Skowronek jednak wróci do Polski?

Katarzyna Skowrońska-Dolata to jedna z bardziej utytułowanych polskich siatkarek całej ubiegłej dekady. W nowe dziesięciolecie weszła z równie dużym animuszem zdobywając tegoroczne mistrzostwo Turcji oraz brązowy medal Ligi Mistrzyń ze swoim Fenerbahce Stambuł. Teraz możliwe, że słynna atakująca wróci grać na polskie parkiety.

Katarzyna Skowrońska-Dolata to jedna z bardziej utytułowanych polskich siatkarek całej ubiegłej dekady. W nowe dziesięciolecie weszła z równie dużym animuszem zdobywając tegoroczne mistrzostwo Turcji oraz brązowy medal Ligi Mistrzyń ze swoim Fenerbahce Stambuł. Teraz możliwe, że słynna atakująca wróci grać na polskie parkiety.

Katarzyna Skowrońska-Dolata to jedna z bardziej utytułowanych polskich siatkarek całej ubiegłej dekady. W nowe dziesięciolecie weszła z równie dużym animuszem zdobywając tegoroczne mistrzostwo Turcji oraz brązowy medal Ligi Mistrzyń ze swoim Fenerbahce Stambuł. Teraz możliwe, że słynna atakująca wróci grać na polskie parkiety.

Spekulacje na temat przyszłości siatkarki zaczęły się tuż po zakończeniu sezonu w Turcji. Zarząd klubu powoli zaczyna myśleć o następnym sezonie oraz o przydatności poszczególnych zawodniczek. Przedstawiciele Fenerbahce już nawet zdążyli złożyć nową umowę na ręce Skowrońskiej, jednak Polka jeszcze nie zdecydowała czy rzeczywiście chce pozostać w Stambule.

Reklama

Siatkarka jest rzecz jasna zadowolona z przebiegu sezonu oraz samego klubu, w którym występuje, ale nie jest pewna, czy nie przydałoby się kilka zmian w jej karierze.

Temat szybko podchwyciły zagraniczne media, które natychmiast nagłośniły sprawę. To zaowocowało masę ofert dla Polki, które teraz może wybierać, czy chce grać we Włoszech, Rosji, Chinach, a nawet Brazylii! Dodatkowo do zawodniczki dotarło też sporo pomniejszych ofert, na czele których była też jedna z Polski! Sama siatkarka nie chce zdradzać nazw swoich potencjalnych klubów, ale też nie wyklucza żadnej z otrzymanych do tej pory ofert.

Kto więc wie, czy Skowrońska-Dolata nie powróci na polskie parkiety. Ostatnim polskim klubem atakującej była Nafta-Gaz Piła w 2005 roku. Gdzie tym razem wylądowałby słynny "Skowronek"? Znając ambicję utytułowanej siatkarki gdyby faktycznie miała wrócić grać nad Wisłę, to na pewno wybrałaby tylko i wyłącznie zespół zdolny do walki w europejskich pucharach. Dlatego w grę tak naprawdę wchodzi tylko czołówka PlusLigi Kobiet. Jak myślicie - czy chodzi o Muszyniankę Fakro Muszynę?

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy