Ślad grawitona w LHC?

Dane z eksperymentów CMS oraz ATLAS prowadzonych w znajdującym się w laboratoriach CERN pod Genewą Wielkim Zderzaczu Hadronów wskazują na to, że fizykom udało się prawdopodobnie odkryć kolejną cząstkę. Na razie nie ma co do tego całkowitej pewności, ale szansa jest spora.

Dane z eksperymentów CMS oraz ATLAS prowadzonych w znajdującym się w laboratoriach CERN pod Genewą Wielkim Zderzaczu Hadronów wskazują na to, że fizykom udało się prawdopodobnie odkryć kolejną cząstkę. Na razie nie ma co do tego całkowitej pewności, ale szansa jest spora.

Dane z eksperymentów CMS oraz ATLAS prowadzonych w znajdującym się w laboratoriach CERN pod Genewą Wielkim Zderzaczu Hadronów wskazują na to, że fizykom udało się prawdopodobnie odkryć kolejną cząstkę. Na razie nie ma co do tego całkowitej pewności, ale szansa jest spora.

Szansa na to, że nowa, tajemnicza cząstka jest jedynie fluktuacją statystyczną, a zatem faktycznie nie istnieje, wynosi zaledwie 1 do 93, ale nadal jest to zbyt mało by mówić o "pewności". Pewne potwierdzenie mamy uzyskać latem - wtedy dopiero fizycy będą operowali wystarczająco dużym zbiorem danych.

Reklama

Nowa cząstka jest całkowicie tajemnicza, ale istnieje szansa, że może być to grawiton - hipotetyczna cząstka, która ma odpowiadać za grawitację w kwantowej teorii pola. Jednak niezależnie od tego czym ta nowa cząstka jest to sama informacja o jej istnieniu może znacznie poszerzyć nasze zrozumienie otaczającego nas wszechświata.

A jeśli potwierdzi się, że nowa cząstka jest grawitonem to będziemy mogli mówić o potwierdzeniu istnienia fizyki poza Modelem Standardowym, rządzącym światem nauki od ćwierćwiecza.

Do potwierdzenia konieczne będzie uzyskanie istotności statystycznej na poziomie 5 sigma, obecnie wynosi ona 3.9 sigma. Czekamy zatem na dalsze wyniki.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy