Słoneczny samolot wyruszył na Hawaje

Solar Impulse 2, czyli kolejne wcielenie w pełni zasilanego promieniami słońca samolotu, właśnie wystartował z Nagoi w Japonii w swoją dalszą misję okrążenia całego naszego globu. Bertrand Piccard oraz André Borschberg, konstruktorzy tego rewolucyjnego samolotu...

Solar Impulse 2, czyli kolejne wcielenie w pełni zasilanego promieniami słońca samolotu, właśnie wystartował z Nagoi w Japonii w swoją dalszą misję okrążenia całego naszego globu. Bertrand Piccard oraz André Borschberg, konstruktorzy tego rewolucyjnego samolotu...

Solar Impulse 2, czyli kolejne wcielenie w pełni zasilanego promieniami słońca samolotu, właśnie wystartował z Nagoi w Japonii w swoją dalszą misję okrążenia całego naszego globu.

Bertrand Piccard oraz André Borschberg, konstruktorzy tego rewolucyjnego samolotu, udoskonalili go w ten sposób, by można było nim odbyć udany lot dookoła świata, co właśnie się dzieje.

To jest niezwykłe, historyczne wydarzenie, które ma odmienić przyszłość lotnictwa, kierując ją w stronę odnawialnych źródeł energii.

Solar Impulse 2 wystartował ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich 112 dni 21 godzin 33 minuty temu i udał się do Omanu, gdzie wylądował kilkanaście godzin później. Następnie poleciał do Indii, Birmy, Chin i Japonii, a teraz próbuje pokonać Pacyfik (wyląduje na Hawajach).

Reklama

Pierwsze godziny lotu nad Pacyfikiem.

Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to elektryczny samolot przeleci nad Stanami Zjednoczonymi, pokona Atlantyk, zatrzyma się na chwilę na północy Afryki lub południu Europy i z powrotem wróci do Abu Dhabi.

Nad projektem Solar Impulse 2, który rozpoczął się już 13 lat temu, pracuje 80 specjalistów, pochodzących z najróżniejszych zakątków planety.

Ciężka praca, jaką włożyli w ten fantastyczny projekt wszyscy zaangażowani, zaowocowała zdobyciem 8 Światowych Rekordów Guinnessa.

Pierwsze lądowanie Solar Impulse 2 w Omanie.

Piloci Solar Impulse 2, podczas lotu dookoła Ziemi, będą musieli zmierzyć się z wieloma zagrożeniami, które mogą zniweczyć wiele lat ciężkiej pracy.

Maszyna wykonana jest z włókna węglowego, waży zaledwie 2300 kilogramów i wyposażona jest w 72-metrowe skrzydło (większe niż Boeing 747).

Skrzydło wyłożone jest 17 tysiącami komórek solarnych, które zasilają cztery silniki elektryczne (o mocy 17,5 KM każdy) w odnawialną energię. Podczas nocy prąd dostarczają litowe baterie o wadze 633 kilogramów.

Unikalny układ napędowy pozwala rozpędzić samolot do 145 km/h, co może nie czyni go najszybszym na świecie, jednak na potrzeby odbywania bezpiecznych lotów, to w zupełności wystarcza.

Tak będzie wyglądał lot dookoła świata.

Prawdopodobnie już niebawem silniki elektryczne maszyny zostaną wymienione na nowe, wydajniejsze i lżejsze, które są , a sprawią, że samolot będzie mógł lecieć szybciej, a jego gabaryty będą mogły się zmniejszyć, gdyż nie będzie potrzeba zastosowania tak dużej ilości paneli solarnych.

Jeśli lot Solar Impulse 2 zakończy się sukcesem, można będzie mówić o prawdziwym przełomie w świecie lotnictwa, gdyż technologie i doświadczenia zdobyte w trakcie wieloletnich eksperymentów, będą mogły zostać wykorzystane w komercyjnym lotnictwie.

To z kolei oznaczać będzie, że w przyszłości samoloty staną się o wiele bardziej ekologicznym środkiem transportu, niż ma to miejsce obecnie. Więcej o tym ciekawym projekcie możecie dowiedzieć się z powyższego filmu lub

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy