Spektakularne kosmiczne plany Chin

Chińczycy wyznaczyli sobie kilka wielkich celów, a mianowicie budowa na ziemskiej orbicie dużej stacji kosmicznej, załogowy lot na Księżyc i Marsa oraz budowa tam baz i kolonii. Obserwując postęp, jaki dokonywany jest przez naukowców z Państwa Środka...

Chińczycy wyznaczyli sobie kilka wielkich celów, a mianowicie budowa na ziemskiej orbicie dużej stacji kosmicznej, załogowy lot na Księżyc i Marsa oraz budowa tam baz i kolonii. Obserwując postęp, jaki dokonywany jest przez naukowców z Państwa Środka...

Chińczycy wyznaczyli sobie kilka wielkich celów, a mianowicie budowa na ziemskiej orbicie dużej stacji kosmicznej, załogowy lot na Księżyc i Marsa oraz budowa tam baz i kolonii. Obserwując postęp, jaki dokonywany jest przez naukowców z Państwa Środka, można śmiało rzec, że wszystkie te plany szybko zostaną zrealizowane.

Działania dotyczące budowy stacji są już prowadzone. Chiny mają na orbicie moduły mieszkalne, w których przeprowadzają liczne eksperymenty, podobnie jak Amerykanie czy Europejczycy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Reklama

Jednak większym wyczynem dla tego najliczniejszego pod względem populacji ludzkiej kraju świata, będzie lądowanie na niewidocznej z Ziemi stronie naszego naturalnego satelity. Będzie to bardzo interesująca misja, a to za sprawą powierzchni Srebrnego Globu, która znacząco różni się od tej dobrze nam znanej.

Otóż istnieje tam dużo mniej geologicznych formacji zwanych morzami (mare), które są tak powszechne na jasnej, zwróconej w stronę Ziemi stronie Księżyca. Naukowcy przez wiele lat zastanawiali się, dlaczego tak się stało. Zagadkę rozwiązała teoria o wielkiej kolizji obcej planety z Ziemią, w wyniku której powstał Srebrny Glob.

Na początku był on nawet 20 razy bliżej naszej planety i procesy zachodzące na niej odcisnęły swe piętno na jego powierzchni. Natomiast niewidoczna z Ziemi strona była wolna od oddziaływania gwałtownych procesów i w rezultacie tego wygląda dość jałowo, co możecie zobaczyć klikając na powyższe zdjęcie.

Co ciekawe, w wielu misjach Apollo ani razu nie zdecydowano się i nie dokonano lądowania na "ciemnej stronie" Księżyca, dlatego teraz chcą tego dokonać Chiny.

W oficjalnej wiadomości, Państwo Środka poinformowało, że w ramach misji Chang’e-4 już w 2018 roku wyląduje tam pierwszy próbnik. Dwa lata później podobny próbnik wyląduje na Marsie, a w 2022 roku, Chińczycy mają mieć już gotową stację kosmiczną, na której bezustannie będą przebywali taikonauci.

W kolejnych latach plany zakładają budowę baz, zarówno na Księżycu, jak i Marsie oraz misje badawcze do pasa planetoid oraz na Jowisza. Jeśli takie pomysły chcą zrealizować Chiny, to możemy być pewni, że niewidoczna strona Srebrnego Globu będzie zdobyta oraz gruntownie przebadana.

Możemy martwić się tylko jednym faktem, czy dane te zostaną oficjalnie opublikowane i będziemy mogli się z nimi spokojnie zapoznać.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama