Spektakularny wypadek AH-64 Apache

Wojna w Afganistanie z powodu rosnących strat staje Amerykanom coraz większą ością w gardle. Wynikają one z coraz silniejszego oporu Talibów, ale także z głupoty niektórych żołnierzy. Przykładem takiej głupoty może być bardzo świeży film, na którym zobaczymy bardzo twarde lądowanie śmigłowca bojowego AH-64 Apache.

Wojna w Afganistanie z powodu rosnących strat staje Amerykanom coraz większą ością w gardle. Wynikają one z coraz silniejszego oporu Talibów, ale także z głupoty niektórych żołnierzy. Przykładem takiej głupoty może być bardzo świeży film, na którym zobaczymy bardzo twarde lądowanie śmigłowca bojowego AH-64 Apache.

Wojna w Afganistanie z powodu rosnących strat staje Amerykanom coraz większą ością w gardle. Wynikają one z coraz silniejszego oporu Talibów, ale także z głupoty niektórych żołnierzy. Przykładem takiej głupoty może być bardzo świeży film, na którym zobaczymy bardzo twarde lądowanie śmigłowca bojowego AH-64 Apache.

Pilot jednej z najlepszych maszyn tego typu na świecie chciał zrobić wrażenie na żołnierzach stacjonujących w jednej z baz w Afganistanie. W tym celu postanowił wykonać bardzo niski przelot, którego zwieńczeniem miał nawrót bojowy, czyli ostra świeca, a następnie przejście z powrotem do szybkiego lotu koszącego. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Reklama

Najwyraźniej pilot źle obliczył wysokość i po uderzeniu w ziemię maszyna wzbiła się jeszcze w powietrze, ale na wyprowadzenie jej było jednak za późno. Na szczęście piechurom, niedaleko których spadł śmigłowiec, a także załodze nic się nie stało. Jednak wątpliwe jest maszyna warta kilkanaście milionów dolarów nadawała się jeszcze do remontu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy