SRT Viper wreszcie oficjalnie

Od początku śledziliśmy każdy krok konstruktorów pracujących nad nowym wcieleniem Vipera. Po serii zapowiedzi, plotek, randerów i przecieków wreszcie możemy zobaczyć produkcyjną wersję kultowego samochodu ze USA.

Od początku śledziliśmy każdy krok konstruktorów pracujących nad nowym wcieleniem Vipera. Po serii zapowiedzi, plotek, randerów i przecieków wreszcie możemy zobaczyć produkcyjną wersję kultowego samochodu ze USA.

Od początku śledziliśmy każdy krok konstruktorów pracujących nad nowym wcieleniem Vipera. Po serii zapowiedzi, plotek, randerów i przecieków wreszcie możemy zobaczyć produkcyjną wersję kultowego samochodu ze USA.

SRT Viper pokazany został w dwóch wersjach, standardowej i oznaczonej GTS. Mimo obaw o jednostkę napędową nowe wcielenie amerykańskiego auta wciąż dysponuje 10 cylindrami, pojemnością 8,4 l, a moc podniesiona została do 640 KM. Tym samym SRT Viper jest autem samochodem, który może pochwalić największym momentem obrotowym w klasie silników wolnossących (814 Nm.)

Reklama

Konstruktorzy poza mocą dużo uwagi poświęcili odchudzeniu pojazdu. Mimo zainstalowaniu dodatkowego wyposażenia i systemów niedostępnych w Dodge Viperze masa nowego auta jest niższa o około 11 kg. Modyfikacjom poddana została natomiast manualna, sześciobiegowa skrzynia biegów Tremec. Dotyczyły one głównie dopracowaniu tej konstrukcji, a także skrócenia przełożeń.

Pierwszy model SRT Viper nie trafi jednak do muzeum producenta. Chcąc wspomóc fundację Austin Hatcher wspierającą dzieci z nowotworami oraz ich rodziny, koncern Chrysler podjął decyzję o przekazaniu auta na licytację, z której cały dochód przekazany zostanie na rzecz fundacji. Aukcja odbędzie się pod koniec czerwca w Kalifornii.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy