Strzelił gola głową z połowy boiska!
Historia piłki nożnej widziała już naprawdę wiele niecodziennych, żeby nie powiedzieć niewiarygodnych goli. Jednak to co się stało podczas jednego z meczów ostatniej kolejki ligi norweskiej było po prostu niewyobrażalne. No bo jak inaczej powiedzieć o golu, którego zawodnika zdobywa po strzale głową z połowy boiska?!
Historia piłki nożnej widziała już naprawdę wiele niecodziennych, żeby nie powiedzieć niewiarygodnych goli. Jednak to co się stało podczas jednego z meczów ostatniej kolejki ligi norweskiej było po prostu niewyobrażalne. No bo jak inaczej powiedzieć o golu, którego zawodnika zdobywa po strzale głową z połowy boiska?!
Zdarzenie miało miejsce w końcowych chwilach pojedynku pomiędzy zespołami Odd Grenland a Tromso. Była już 90 minuta spotkania i gospodarze prowadzili 2:1. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, nie mająca już nic do stracenia drużyna przyjezdnych chciała postawić wszystko na jedną kartę przy rzucie rożnym i całą jedenastką (a konkretnie dziesiątką, bo w 47 minucie meczu czerwoną kartkę obejrzał Ciss) obstawiła pole karne swoich rywali. Był tam także bramkarz gości, który liczył na łut szczęścia w postaci dogodnej okazji, która dałaby uratowany w ostatniej chwili remis. Jednak ekipa Odd Grenland wyszła zwycięsko z opresji, dzięki czemu nadarzyła się wymarzona okazja do skontrowania przeciwników.
Pierwsza próba strzału zatrzymała się na jednym z defensorów Tromso, ale ten próbując zakończyć akcję podał piłkę wprost na głowę Jone Samuelsena, który bez namysłu zdecydował się na natychmiastowy strzał "z główki". Uderzenie było na tyle silne, iż pomimo tego, że akcja działa się w samym środku boiska, futbolówka wpadła do siatki drużyny przyjezdnej!