Świeca, która się nie kończy?

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach nikt nie przejmuje się taką błahostką, jak wypalająca się świeczka, a jednak … Jeden z projektantów, Benjamin Shine, postanowił spojrzeć na problem świeżym okiem i wymyślił Rekindle.

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach nikt nie przejmuje się taką błahostką, jak wypalająca się świeczka, a jednak … Jeden z projektantów, Benjamin Shine, postanowił spojrzeć na problem świeżym okiem i wymyślił Rekindle.

Wydawać by się mogło, że w dzisiejszych czasach nikt nie przejmuje się taką błahostką, jak wypalająca się świeczka, a jednak … Jeden z projektantów, Benjamin Shine, postanowił spojrzeć na problem świeżym okiem i wymyślił Rekindle.

Jego pomysł jest o tyle interesujący, że nie tylko zapobiega marnowaniu wosku, ale i bałaganowi jaki towarzyszy dopalającej się świecy. Rekindle jest bowiem świeczką na specjalnym świeczniku, w którym zbiera się topniejący wosk – znajduje się tam także dodatkowy knot, co pozwala na stworzenie zupełnie nowej świecy.

Reklama

Co prawda, najpierw trzeba ich wypalić co najmniej kilka, żeby w całości napełnić zbiornik, ale i tak pomysł wart jest uwagi. Niestety nie podano jeszcze, ile będzie kosztowała taka przyjemność, jednak biorąc pod uwagę fakt, że projektant postarał się o ogólnoglobalny patent, to może być różnie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy