Syfy stworzy miniserial z Hyperiona

Seria Hyperion/Endymion Dana Simmonsa na pewno nie jest obca żadnemu fanowi literatury science-fiction, a teraz mamy dobre wieści - ma się ona wreszcie doczekać ekranizacji za sprawą stacji Syfy. Już niedługo powstać ma na jej bazie miniserial.

Seria Hyperion/Endymion Dana Simmonsa na pewno nie jest obca żadnemu fanowi literatury science-fiction, a teraz mamy dobre wieści - ma się ona wreszcie doczekać ekranizacji za sprawą stacji Syfy. Już niedługo powstać ma na jej bazie miniserial.

Seria Hyperion/Endymion Dana Simmonsa na pewno nie jest obca żadnemu fanowi literatury science-fiction, a teraz mamy dobre wieści - ma się ona wreszcie doczekać ekranizacji za sprawą stacji Syfy. Już niedługo powstać ma na jej bazie miniserial.

Fabuła Hyperiona przedstawia się w ten sposób, że na tytułową planetę przybywa siedmioro pielgrzymów: kapłan Lenar Hoyt, żołnierz Fedmahn Kassad, poeta Martin Silenus, uczony Sol Weintraub, detektyw Brawne Lamia, kapitan Het Masteen oraz nieznany z imienia Konsul. Podczas ich wyprawy do Grobowców czasu - miejsca pobytu potwora zwanego Chyżwarem - poznajemy historię każdego z nich, która przeradza się w epicką, rozciągającą się na setki lat opowieść o wojnie, pokoju, człowieku, jego naturze, bogu, sztucznej inteligencji i wielu innych ciekawych tematach, kontynuowaną w kolejnych trzech książkach (jednej z serii Hyperion i dwóch z serii Endymion).

Reklama

Początkowo Hyperion i Endymion miały zostać stworzone jako dwa filmy, ale widocznie Warner Bros zdecydowało się przekazać prawa do realizacji serialu stacji NBC (będącej właścicielem kanału Syfy), a tam za projekt odpowiadać ma (jako producent) znany aktor Bradley Cooper (American Sniper, Strażnicy Galaktyki, Kac Vegas), któremu pomagać mają producent tego ostatniego filmu Todd Phillips oraz Graham King, który ma na koncie między innymi Argo i The Departed.

Na razie nie wiadomo czy realizacji doczeka się całą książkowa seria, ale ci, którzy ją czytali wiedzą, że tworzy ona zamkniętą całość i nie da się pozostawić tej historii otwartej po pierwszym tomie.

Trzymamy kciuki za serial, a tym, którzy jeszcze Hyperiona nie czytali polecamy lekturę.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy