Szczelinowanie hydrauliczne jednak nie tak bezpieczne?

Naukowcom z Duke University udało się ostatnio potwierdzić, że szczelinowanie hydrauliczne może prowadzić w pewnych przypadkach do skażenia złóż wody pitnej metanem - tak jak ma to miejsce obecnie w wielu miejscach w Pensylwanii gdzie jest ponad 40 tysięcy odwiertów gazu łupkowego. Wychodzi na to, że szczelinowanie nie jest tak bezpieczne jak twierdzą koncerny gazowe.

Naukowcom z Duke University udało się ostatnio potwierdzić, że szczelinowanie hydrauliczne może prowadzić w pewnych przypadkach do skażenia złóż wody pitnej metanem - tak jak ma to miejsce obecnie w wielu miejscach w Pensylwanii gdzie jest ponad 40 tysięcy odwiertów gazu łupkowego. Wychodzi na to, że szczelinowanie nie jest tak bezpieczne jak twierdzą koncerny gazowe.

Naukowcom z Duke University udało się ostatnio potwierdzić, że szczelinowanie hydrauliczne może prowadzić w pewnych przypadkach do skażenia złóż wody pitnej metanem - tak jak ma to miejsce obecnie w wielu miejscach w Pensylwanii gdzie jest ponad 40 tysięcy odwiertów gazu łupkowego. Wychodzi na to, że szczelinowanie nie jest tak bezpieczne jak twierdzą koncerny gazowe.

Naukowcy odkryli metan w 115 z przebadanych 141 płytkich studni, z których pobierana jest woda pitna. Stężenie gazu w domach znajdujących się bliżej miejsc gdzie odbywa się szczelinowanie było kilkukrotnie większe (nawet do 6 razy w odległości mniejszej niż mila) niż w domach położonych dalej. Badanie izotopowe wykazało, że gaz ten w żadnym wypadku nie jest dziełem mikroorganizmów lecz powstał w wyniku ciepła i ciśnienia setki metrów niżej, gdzie akurat kruszy się skały aby wydobyć z nich gaz.

Reklama

Badacze nie twierdzą wprost, że wszystkie studnie zostały skażone gazem w wyniku szczelinowania, lecz w wielu przypadkach mogło tak właśnie być przez nieszczelność odwiertów, z których gaz wycieka do okolicznej ziemi.

Stuprocentową pewność uzyskać by można poprzez ustalenie dokładnego źródła pochodzenia metanu, jednak jest to dość skomplikowane - badanie próbek może zająć po prostu więcej czasu. Inną metodą byłoby wskazanie drogi, którą gaz miałby przeciec do studni, lecz najpierw trzeba zidentyfikować przeciekające odwierty.

Nikt z naukowców nie twierdzi, że powinniśmy zaprzestać wydobywania gazu z łupków - trzeba po prostu dopracować jeszcze technologię, która na razie jest mniej bezpieczna niż ta używana przy klasycznym wydobyciu ropy naftowej czy gazu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy