Szczelinowanie prowadzi do trzęsień ziemi

W trzech nowych artykułach naukowych opublikowanych w magazynie Science badacze zgadzają się co do jednego - wydobycie gazu czy energii geotermalnej poprzez szczelinowanie hydrauliczne - czyli wstrzykiwanie płynu pod dużym ciśnieniem pod ziemię prowadzi do trzęsień ziemi.

W trzech nowych artykułach naukowych opublikowanych w magazynie Science badacze zgadzają się co do jednego - wydobycie gazu czy energii geotermalnej poprzez szczelinowanie hydrauliczne - czyli wstrzykiwanie płynu pod dużym ciśnieniem pod ziemię prowadzi do trzęsień ziemi.

W trzech nowych artykułach naukowych opublikowanych w magazynie Science badacze zgadzają się co do jednego - wydobycie gazu czy energii geotermalnej poprzez szczelinowanie hydrauliczne - czyli wstrzykiwanie płynu pod dużym ciśnieniem pod ziemię prowadzi do trzęsień ziemi.

Trzęsienia te w większości przypadków są wręcz niewyczuwalne bez specjalistycznego sprzętu, lecz niektóre z nich osiągały nawet 5 stopień w skali Richtera. To właśnie na proces szczelinowania zrzuca się 10-krotny wzrost liczby trzęsień ziemi w centralnej i wschodniej części USA w ostatnich dziesięciu latach. A przynajmniej połowa ze wszystkich trzęsień ziemi o sile co najmniej 4.5 stopnia w skali Richtera w ostatniej dekadzie miała miejsce niedaleko miejsc gdzie pompowano pod ziemię płyn.

Reklama

Naukowcy zrzucają to na fakt, że płyn ten smaruje szczeliny między skałami, a do tego zmienia rozkład ciśnień pod ziemią.

Wpływ szczelinowania na występowanie trzęsień ziemi udało się potwierdzić w innym badaniu, w którym naukowcy przyglądali się miejscu, gdzie pod ziemię wpompowano wodę, która była dzięki energii geotermalnej podgrzewana i zmieniała się w parę napędzając turbiny. Wody tej oczywiście z czasem ubywało i udało się znaleźć bezpośredni związek między jej ilością pod ziemią, a częstotliwością występowania trzęsień ziemi w okolicy.

Oczywiście nikt nie nawołuje tu do zaprzestania szczelinowania hydraulicznego - taki jest koszt postępu. Trzęsienia wywoływane w tym procesie są praktycznie niegroźne, a do tego występują one bardzo rzadko. W całych Stanach Zjednoczonych jest bowiem ponad 30 tysięcy miejsc gdzie stosuje się tę metodę - a tylko w niewielkim ułamku występują problemy (w miejscach i bez tego aktywnych sejsmicznie).

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy