Szczoteczka do zębów też może być inteligentna
Nikt się raczej nie spodziewał, że na trwających właśnie w Barcelonie targach MWC będzie można zobaczyć inteligentną elektryczną szczoteczkę do zębów, Oral-B postanowiło jednak spróbować swoich sił i zaprezentowało SmartSeries 700.
Nikt się raczej nie spodziewał, że na trwających właśnie w Barcelonie targach MWC będzie można zobaczyć inteligentną elektryczną szczoteczkę do zębów, Oral-B postanowiło jednak spróbować swoich sił i zaprezentowało SmartSeries 700. Szczoteczka kosztuje sporo więcej niż jej „tradycyjne” odpowiedniki, bo aż 220 dolarów, ale zdaniem producenta oferuje funkcjonalności, za które warto dopłacić.
Podobnie jak inne inteligentne gadżety, urządzenie łączy się ze smartfonem za pomocą Bluetooth i korzysta z dedykowanej aplikacji. Jeśli zaś chodzi o jego gabaryty, to tu nie zauważymy żadnej różnicy, więc kiedy znudzi się nam korzystanie ze „smart” funkcji, to zostaniemy z normalną szczoteczką elektryczną.
Co zatem SmartSeries 700 ma do zaoferowania? Przede wszystkim stoper odliczający czas szczotkowania (to akurat nic nowego, bo nawet tańsze modele to potrafią) i aplikację, dzięki której możemy wirtualnie podzielić swoją jamę ustną na sekcje i przypisać im konkretny czas oraz siłę szczotkowania (stomatolog pomoże sprecyzować, które rejony naszych zębów wymagają szczególnej uwagi) – w trakcie mycia zębów zostaniemy poinformowani, w którą stronę przesunąć szczoteczkę, a licznik podświetli się na czerwony, gdy dociśniemy ją zbyt mocno. Przy okazji na ekranie smartfona możemy też poczytać wiadomości czy sprawdzić pogodę - na wypadek, gdyby te 2 minuty bardzo nam się dłużyły.
Jeśli nie mamy jeszcze „ulubionego” dentysty, to program może również zaproponować nam kilka nazwisk w okolicy naszego miejsca zamieszkania. Szkoda tylko, że nie zapłaci za wizytę … :)