Szejkowie kupują deszcz

Pojawiły się doniesienia, że szejkowie z Dubaju płacą szwajcarskiej firmie Meteo Systems grube pieniądze za... generowanie deszczu nad pustynią. Wzbudziło to wiele kontrowersji w środowisku zajmującym się tematem pogody.

Pojawiły się doniesienia, że szejkowie z Dubaju płacą szwajcarskiej firmie Meteo Systems grube pieniądze za... generowanie deszczu nad pustynią. Wzbudziło to wiele kontrowersji w środowisku zajmującym się tematem pogody.

Systemy "kontroli pogody" znane są i używane już od jakiegoś czasu, lecz polegają one w głównej mierze na wykorzystaniu istniejących chmur i wywoływaniu przy użyciu środków chemicznych opadów.

Meteo Systems z kolei twierdzi, że jest w stanie tworzyć nowe chmury. Używa do tego celu 10-metrowych wież, które generują negatywnie naładowane jony, które mają wiązać znajdujące się w powietrzu cząsteczki wody i przez to tworzyć chmury zdolne dawać opady.

Różne grupy ekspertów, które zajmują się technikami kontrolowania pogody wyrażają duże wątpliwości co do zasadności tej metody.

Technika jonizacji była testowana od długiego czasu, niestety bez powodzenia. Pierwsze wzmianki o niej pojawiły się w 1890 w pracach Nikoli Tesli, a w latach 50. XX wieku jej zastosowanie było testowane przez firmę General Electric. Mówi się, że owszem - może ona mieć pozytywne efekty, ale tylko przy korzystnych warunkach pogodowych - a takie z natury nie występują na suchej pustyni otaczającej Abu Dhabi.

Naukowcy z Instytutu Meteorologicznego Maxa Plancka, który był w mediach łączony z Meteo Systems, odcinają się ostro od całej sprawy. Twierdzą oni, że spore opady w zeszłym roku były anormalnym, lecz naturalnym zachowaniem pogody w całym regionie. Pamiętajmy przecież, że w tym okresie w sąsiednim Pakistanie panowała gigantyczna powódź.

Cóż, ciekawe więc czy Szwajcarzy są zwykłymi szarlatanami, czy po prostu ich metody wzbudzają zazdrość reszty środowiska, które udało im się wyprzedzić.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas