Tablet z wymiennymi podzespołami? To (nie)możliwe.

Nie sądzicie, że byłoby świetnie, gdyby w swoim tablecie można było wymienić procesor lub dołożyć nieco pamięci RAM? O ile to drugie przy odpowiednich umiejętnościach i sprzęcie jest jeszcze od biedy możliwe, to o poważniejszych modyfikacjach możemy zapomnieć. Stan ten chce zmienić Navarre Bartz, który pracuje nad tabletem z wymiennymi podzespołami.

Nie sądzicie, że byłoby świetnie, gdyby w swoim tablecie można było wymienić procesor lub dołożyć nieco pamięci RAM? O ile to drugie przy odpowiednich umiejętnościach i sprzęcie jest jeszcze od biedy możliwe, to o poważniejszych modyfikacjach możemy zapomnieć. Stan ten chce zmienić Navarre Bartz, który pracuje nad tabletem z wymiennymi podzespołami.

Nie sądzicie, że byłoby świetnie, gdyby w swoim tablecie można było wymienić procesor lub dołożyć nieco pamięci RAM? O ile to drugie przy odpowiednich umiejętnościach i sprzęcie jest jeszcze od biedy możliwe, to o poważniejszych modyfikacjach możemy zapomnieć. Stan ten chce zmienić Navarre Bartz, który pracuje nad tabletem z wymiennymi podzespołami.

Obecnie chcąc mieć wydajniejsze urządzenie, jesteśmy zwyczajnie zmuszeni do zakupu nowego produktu. Prototyp Bartza ze względu na swoje wymiary nie nadaje się jeszcze do użycia w tabletach, jednak cały projekt wygląda bardzo ciekawie:

Reklama

Zastanówmy się jednak, czy nawet przy odpowiedniej miniaturyzacji rozwiązanie takie miałoby szansę na popularyzację. Zapewne nie - producenci wychodzą z założenia, że ich urządzenia mają się sprzedawać, a nietrudno się domyślić, że na samych podzespołach zmienianych co jakiś czas ciężko będzie zarobić tyle, co na kompletnych tabletach.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama