Tesla Semi inspirowana jest McLarenem F1

W ubiegłym tygodniu Elon Musk w końcu zaprezentował swoją długo wyczekiwaną w pełni elektryczną i autonomiczną ciężarówkę o nazwie Tesla Semi. Pojazd będzie dysponował zasięgiem do 800 kilometrów na jednym ładowaniu akumulatorów, a przejechanie 400 kilometrów...

W ubiegłym tygodniu Elon Musk w końcu zaprezentował swoją długo wyczekiwaną w pełni elektryczną i autonomiczną ciężarówkę o nazwie Tesla Semi. Pojazd będzie dysponował zasięgiem do 800 kilometrów na jednym ładowaniu akumulatorów, a przejechanie 400 kilometrów będzie możliwe już po 30 minutowym ładowaniu.

Tesla zapewnia, że Semi będzie pokonywała większy zasięg niż ciężarówka z dieslem i bezpieczniej będzie integrowała się z ruchem pasażerskim na drodze. "Bestia", jak nazywają ją inżynierowie, według ekspertów, ma doprowadzić do prawdziwej rewolucji w transporcie drogowym. Jej użytkowanie ma być aż 70 procent tańsze, niż spalinowego odpowiednika.

Elektryczna ciężarówka Tesla Semi z zewnątrz. Fot. Tesla.

Ciężarówka ma być dosłownie naszpikowana najnowocześniejszą elektroniką, która pozwoli jej nie tylko w pełni bezpiecznie pokonywać drogi z ładunkiem i kierowcą na pokładzie, ale również autonomicznie i połączoną w konwój. Musk powiedział, że jest tak dziecinnie prosta w prowadzeniu, iż sam mógłby nią bez problemu kierować, chociaż nie ma o tym żadnego pojęcia.

Szef SpaceX, przy projektowaniu Semi, inspirował się jednym z najważniejszych dla siebie supersamochodów świata, a mianowicie McLarenem F1. Unikalne akcenty z najszybszego samochodu na Ziemi lat 90-tych, Musk zapożyczył nie tylko przednią linię nadwozia, ale również jego wnętrze, w którym mogły podróżować trzy osoby. Było to możliwe, dzięki usytuowanemu po środku pojazdu fotelowi kierowcy i dwóm fotelom pasażerów po obu stronach pojazdu.

Ciężarówka Tesla Semi w środku. Fot. Tesla.

Właśnie taki akcent z pięknego brytyjskiego supersamochodu znajdziemy w ciężarówce Semi, co możecie zobaczyć na renderze opublikowanym przez Teslę na jej profilu na Twitterze.

Ciężarówka Tesla Semi w środku. Fot. Tesla.

Jak to już stało się normą w pojazdach Tesli, także i w ciężarówce kierowca będzie mógł odczytywać najważniejsze parametry pracy jednostki na dwóch wielkich i dotykowych wyświetlaczach. W pojeździe zrezygnowano z zewnętrznych lusterek. Zostały zastąpione one systemem kamer, z których obraz będzie wyświetlany na ekranach.

Ciężarówka Tesla Semi w środku. Fot. Tesla.

Tesla Semi ma być napędzana czterema silnikami, rozpędzać się do setki w 5 sekund (z 36-tonowym ładunkiem - 20 sekund) i osiągać ok. 120 km/h. Tesla gwarantuje długi okres bezproblemowej eksploatacji, ustalony na 1,6 miliona kilometrów.

Produkcja w pełni elektrycznej ciężarówki od Tesli ma rozpocząć się już w 2019 roku, a pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów w 2020 roku.

Źródło: Tesla / Fot. Tesla

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas