"The Human Body" - kontrowersyjna wystawa

Kontrowersyja wystawa 200 spreparowanych ciał została otwarta w Krakowie. Widzów może zaszokować widok ludzkich wnętrzności i wieść o tym, że pochodzą one z Chin, kraju, gdzie kwitnie handel ludzkimi organami.

Kontrowersyja wystawa 200 spreparowanych ciał została otwarta w Krakowie. Widzów może zaszokować widok ludzkich wnętrzności i wieść o tym, że pochodzą one z Chin, kraju, gdzie kwitnie handel ludzkimi organami.

Nie wiadomo co jest straszniejsze w słynnej wystawie "The Human Body", która właśnie trafiła do Krakowa. Sam widok spreparowanych ciał 200 osób, czy też to w jaki sposób je pozyskano. Krążą plotki, że ciała i ich fragmenty pochodzą z nielegalnego handlu.

Przedstawiciele firmy, która uruchomiła wystawę zapewniają jednak, że mają wszelkie potrzebne zaświadczenia od osób i ich rodzin, które zgodziły się spreparować swe ciała po śmierci metodą plastynacji. Problem w tym, że są to ciała Chińczyków, a jak wiadomo w najludniejszym państwie świata o łamanie praw człowieka wcale nie trudno.

Reklama

Sama wystawa jest godna zobaczenia z bardzo ważnego powodu, aby poznać swoje ciało od środka, z punktu widzenia niedostępnego dla większości z nas. Jesteśmy ludźmi, powinniśmy więc znać swoją anatomię i fizjologię i nie powinny one stanowić dla nas żadnej tajemnicy.

Jeśli więc mamy choć trochę dystansu do siebie i na widok wybebeszonych wnętrzności nie zemdlejemy, to wystawę w klubie Fabryka na Zabłociu warto odwiedzić. Jej przedsmak możecie zobaczyć poniżej w naszej galerii zdjęć.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy