USA znowu największym spamerem świata

Firma Sophos jak co kwartał opublikowała raport "parszywej dwunastki" czyli dwunastu krajów, z których wywodzi się największa ilość spamu w sieci. Na czele listy niezmiennie pozostaje USA, lecz warto zwrócić uwagę, że nasz sąsiad - Białoruś - wskoczył na drugie miejsce niechlubnego rankingu i radzi sobie z roku na rok coraz lepiej tak jak pozostałe kraje bloku wschodniego.

Firma Sophos jak co kwartał opublikowała raport "parszywej dwunastki" czyli dwunastu krajów, z których wywodzi się największa ilość spamu w sieci. Na czele listy niezmiennie pozostaje USA, lecz warto zwrócić uwagę, że nasz sąsiad - Białoruś - wskoczył na drugie miejsce niechlubnego rankingu i radzi sobie z roku na rok coraz lepiej tak jak pozostałe kraje bloku wschodniego.

USA zawdzięcza pierwszą pozycję bardzo dobrze rozwiniętej infrastrukturze internetowej oraz stosunkowo wysokiej liczbie mieszkańców. Ten ostatni czynnik również odpowiada za wysoką pozycję Chin czy Indii. Polska, która w zeszłym roku znajdowała się jeszcze w pierwszej dziesiątce obecnie jest już poza rankingiem.

Ciekawie wygląda także zestawienie przedstawiające ilość wysyłanego spamu na liczbę mieszkańców. Białoruś w tej klasyfikacji miażdży konkurencję.

Rankingi biorą pod uwagę z jakiego kraju wysyłany był spam do odbiorcy, trzeba wziąć zatem pod uwagę, że często robią to tzw. komputery-zombie - nad którymi cyberprzestępca zdalnie przejął kontrolę. Może być (i prawdopodobnie jest) tak, że znajduje się on w zupełnie innym kraju - zatem ranking prawdziwych spamerów wyglądałby zupełnie inaczej.

Źródło: Sophos

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas