Wideo z wypadku wykorzystane w kampanii

Kampanie społeczne, które mają uświadomić kierowcom, jak koszmarnie może skończyć się jazda z nadmierną prędkością, na większości z nich nie robią wrażenia. W Wielkiej Brytanii policja postanowiła pójść jeszcze dalej i pokazać autentyczny film z potwornego wypadku motocyklowego...

Kampanie społeczne, które mają uświadomić kierowcom, jak koszmarnie może skończyć się jazda z nadmierną prędkością, na większości z nich nie robią wrażenia. W Wielkiej Brytanii policja postanowiła pójść jeszcze dalej i pokazać autentyczny film z potwornego wypadku motocyklowego...

Kampanie społeczne, które mają uświadomić kierowcom, jak koszmarnie może skończyć się jazda z nadmierną prędkością, na większości z nich nie robią wrażenia. W Wielkiej Brytanii policja postanowiła pójść jeszcze dalej i pokazać autentyczny film z potwornego wypadku motocyklowego, w którym śmierć poniósł 38-letni David Holmes.

Film pochodzi z kamerki umiejscowionej na kasku motocyklisty. W chwili zderzenia z Renault Clio, który skręcając w prawo (tzw. lewoskręt w Polsce) przeciął jego pas, David jechał z prędkością 160 km/h, a ograniczenie na tej drodze wynosiło 96 km/h.

Reklama

Na pokazanie światu materiału z wypadku, zgodzili się rodzice Holmesa, gdyż jak mówią, ich syn był pasjonatem motocykli i w momencie zdarzenia wracał z jednej z imprez motorowych.

Rodzice mają nadzieję, że śmierć ich syna nie pójdzie na marne i uświadomi zarówno motocyklistom, jak i kierowcom samochodów, iż warto kierować się wyobraźnią i po prostu zwolnić, gdy na to wskazują znaki i podpowiada zdrowy rozsądek, którego często brakuje na drogach.

Mężczyzna, który prowadził Renault Clio stawił się w sądzie i przyznał do winy spowodowania śmierci przez nieostrożną jazdę. Sąd skazał go na 12 miesięcy ograniczenia wolności (kurator), 18-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, pokrycie około 1400 zł kosztów oraz nakazał mu przepracowanie 130 godzin społecznie.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy