Wiemy, kim jest Banksy! Wygadał się jego znajomy

Banksy to słynny artysta street-art, który używa różnych technik do przekazywania swoich wiadomości, najczęściej humorystycznych lub związanych z polityką. Do teraz jego tożsamość była niejasna, chociaż pojawiły się różne sugestie. Coraz więcej tropów w sprawie słynnego...

Banksy to słynny artysta street-art, który używa różnych technik do przekazywania swoich wiadomości, najczęściej humorystycznych lub związanych z polityką. Do teraz jego tożsamość była niejasna, chociaż pojawiły się różne sugestie.

Coraz więcej tropów w sprawie słynnego Banksy'ego prowadzi jednak do założyciela zespołu trip hopowego Massive Attack, czyli Roberta Del Naja. Przypuszczenia fanów sztuki Banksy’ego potwierdził Goldie, brytyjski DJ i producent, który zna się z założycielem Massive Attack od wielu lat.

Co ciekawe, obaj w latach 80. zajmowali się właśnie sztuką graffiti. Goldi, całkiem niespodziewanie, powiedział niedawno w wywiadzie: "Szanuję Roberta, uważam go za świetnego artystę. Myślę, że wywrócił świat sztuki do góry nogami". Tym samym ujawnił jego imię. Natychmiast w świecie artystycznym zagrzmiało, a wszystkie tropy zaczęły wskazywać na założyciela Massive Attack.

Przypomnijmy, że w kwietniu w jednej z galerii handlowych w Tel Awiwie, gdzie przygotowywana była wystawa poświęcona pracom tajemniczego artysty, kobieta przyłapała na gorącym uczynku samego Banksy'ego.

Aby wejść na wystawę, trzeba było umieścić na liście swoje imię i nazwisko. Kobietę zainteresowało angielskie nazwisko osoby, która została wcześniej wpuszczona do środka. Zapytany o to pracownik ochrony miał jej powiedzieć, że to artysta z Anglii.

Gdy weszła do środka, zastała tam ok. 40-letniego mężczyznę w kapeluszu i wojskowych spodniach. Miał on w ręku szablony używane do malowania graffiti, a na jej widok natychmiast zasłonił twarz, więc kobieta nie zdołała go zidentyfikować. Z racji tego, że wiadomo już, że pochodzi on z Wielkiej Brytanii i że ma na imię Robert, sądzi się, iż jest to właśnie Robert Del Naja.

Źródło: / Fot. Instagram

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas