Władze sprzedają skonfiskowane super samochody
Na początku września pisaliśmy o 13 amatorach nielegalnych wyścigów z Kanady, których super samochody zostały zarekwirowane przez władze. Wydawało się, że ta sprawa szybko znajdzie finał po opłaceniu mandatów i kosztów parkingu policyjnego. Nic bardziej mylnego.
Na początku września pisaliśmy o 13 amatorach nielegalnych wyścigów z Kanady, których super samochody zostały zarekwirowane przez władze. Wydawało się, że ta sprawa szybko znajdzie finał po opłaceniu mandatów i kosztów parkingu policyjnego. Nic bardziej mylnego.
Przypomnijmy, pod koniec sierpnia ubiegłego roku grupa 13 ekskluzywnych aut została zatrzymana po tym jak na jednej z autostrad ich kierowcy urządzali nielegalne wyścigi, blokując przy tym drogę i znacznie przekraczając dozwolone prędkości. Kanadyjska Policja Konna nie zatrzymała jego uczestników na gorącym uczynku, a dopiero po jakimś czasie na podstawie zgłoszeń świadków całej imprezy. Wówczas to wszystkie auta zostały skonfiskowane na 7 dni, ich kierowcy zostali ukarani mandatami i mieli pokryć koszty holowania i postoju samochodów na parkingu policyjnym. Więcej o tej sprawie przeczytacie .
Jednak to, co z perspektywy posiadaczy sportowych aut miało zakończyć się szybko i łatwo znacznie się wydłużyło. Dokładnie dotyczy to pięciu samochodów, których kierowcami byli obcokrajowcy w wieku poniżej 21 lat, którzy studiowali w Kanadzie. W sprawie jednego z nich (Lamborghini Gallardo) decyzja została już podjęta i samochód został sprzedany na publicznej licytacji, a uzyskane w ten sposób środki zasilą kanadyjski budżet.
Podobno decyzja taka zapadła za porozumieniem stron, ale przedstawiciele władz nie chcą zdradzać za jaką kwotę włoskie auto zostało sprzedane. Wpływ na to ma toczące się wciąż postępowanie dotyczące czterech pozostałych super samochodów należących do zagranicznych studentów. Najpewniej i one niebawem trafią na aukcje.