Wojny patentowe zakończy... ONZ?

Wojny patentowe zwłaszcza pomiędzy producentami smartfonów przybierają ostatnio wręcz komiczny (choć po części też tragiczny) dla zewnętrznego obserwatora obrót. Problem jest tak duży, że zwróciła na niego uwagę Organizacja Narodów Zjednoczonych, a dokładniej jedna z jej komórek - Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU).

Wojny patentowe zwłaszcza pomiędzy producentami smartfonów przybierają ostatnio wręcz komiczny (choć po części też tragiczny) dla zewnętrznego obserwatora obrót. Problem jest tak duży, że zwróciła na niego uwagę Organizacja Narodów Zjednoczonych, a dokładniej jedna z jej komórek - Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU).

Organizacja ta zauważyła ostatnio, że nastąpiła konieczność mediacji w sprawie "blokującego innowację wykorzystania własności intelektualnej" przez poszczególnych producentów. Chodzi tu głównie o patenty FRAND - a więc dotyczące powszechnie używanych standardów (np 3G, GPRS czy jpeg) - które powinny być udostępniane wzajemnie przez producentów w sposób sprawiedliwy, rozsądny i niedyskryminacyjny na podstawie płatnych (choć w rozsądnych granicach) licencji. I właśnie te granice rozsądku są często punktem zapalnym dla patentowych sporów.

Już wcześniej do nienadużywania patentów FRAND nawoływało m. in. Apple oraz Microsoft, jednak ich przeciwnicy (np Motorola, Samsung) twierdzą, że jest to często ich jedyna metoda obrony przed patentowymi zakusami tych dwóch firm.

Zdaniem ITU wykorzystanie patentów FRAND do blokowania rynku jest złym trendem, gdyż patenty w swoim założeniu mają prowadzić do rozwoju innowacyjności, a nie ograniczania jej.

Dlatego ITU chce zaprosić wszystkie zainteresowane strony do stołu, aby przedyskutować i ustalić jak najlepsze wyjście z tej sytuacji. Spotkanie ma się odbyć 10 października w genewskiej siedzibie ITU.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas