Z cyklu najgłupsze wiadomości

Odcinek 5325. Kojarzycie może ostatnie doniesienia mediów o atakach rekinów w znanych kurortach Egipskich? Otóż jak donosi egipscy oficjele rzucają oskarżenia o zaistniałą sytuację pod adresem... izraelskich służb specjalnych.

W ostatnim czasie w znanym kurorcie wypoczynkowym, popularnym wśród turystów z Europy Sharm el-Sheikh, doszło do paru ataków rekinów na ludzi. W jednym z nich życie straciła starsza turystka z Niemiec. Ofiarą rekina padły także dwie turystki z Rosji oraz miłośnik nurkowania z Ukrainy.

Plaża w Sharm el-Sheikh została zamknięta do czasu rozwiązania sytuacji przez władze. Złapano 2 rekiny, które jednak zdaniem niektórych były niewinne - byli to przedstawiciele innego gatunku niż bestie gustujące w przekąskach z ludzi. Naukowcy zastanawiają się jednak co mogło spowodować nienaturalne zachowanie podwodnych łowców.

Można zrozumieć przerażenie władz Egiptu, dla którego turyści są jednym ze źródeł utrzymania. Co zaciekawiło opinię publiczną to wypowiedź gubernatora egipskiej prowincji Południowy Synaj - Mohameda Abdula Fadila Shousha - który powiedział mediom, że nie wyklucza udziału Mossadu w całym zdarzeniu. Wypowiedź tę podchwyciły izraelskie media, którym udało się uzyskać odpowiedź od władz swojego kraju - które z kolei określiły całą sytuację jako "niedorzeczną".

Cóż, aby lepiej zrozumieć sytuację można posłużyć się analogią - Izrael w Egipcie cieszy się opinią, jaką wśród niektórych polskich polityków może poszczycić się Rosja - która obwiniana bywa przez nich o wszelkie, nawet te wyimaginowane, spiski.

Dla rozluźnienia wideo przedstawiające innego predatora (który próbuje wskoczyć na tego i ma "et list for fit, szwagier"), tym razem z okolic Illinois, w akcji: