Zaprzeczanie Holokaustu znika z Google

Żyjemy w erze kłamstwa, które dla spokoju ducha nazywamy "post-prawdą" - coraz mniej liczą się fakty, ale to jak głośno swoje racje będziemy manifestować. Google postanowiło jednak wreszcie coś z tym zrobić, przynajmniej w kwestii Holokaustu.

Żyjemy w erze kłamstwa, które dla spokoju ducha nazywamy "post-prawdą" - coraz mniej liczą się fakty, ale to jak głośno swoje racje będziemy manifestować. Google postanowiło jednak wreszcie coś z tym zrobić, przynajmniej w kwestii Holokaustu.

Żyjemy w erze kłamstwa, które dla spokoju ducha nazywamy "post-prawdą" - coraz mniej liczą się fakty, ale to jak głośno swoje racje będziemy manifestować. Google postanowiło jednak wreszcie coś z tym zrobić, przynajmniej w kwestii Holokaustu.

Jeszcze niedawno brytyjska wersja regionalna wyszukiwarki na hasła dotyczące Holokaustu wypluwała na pierwszych miejscach strony, na których zaprzeczano, że coś takiego się wydarzyło. Google próbowało coś z tym zrobić i początkowo obniżyło ranking takich stron, automatycznie powodując, że znalazły się one niżej w wynikach wyszukiwania, ale później zdecydowało się na krok jeszcze bardziej stanowczy, całkowicie wyrzucając te strony ze swojej wyszukiwarki.

Reklama

Gigant z Mountain View twierdzi, że jest to wynik poprawienia algorytmów wyszukiwania. To słuszny ruch, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że obecnie jesteśmy dosłownie otoczeni z każdej strony przez fałszywe wiadomości i paradoksalnie, pomimo najlepszego w całej historii dostępu do całego zasobu światowej wiedzy, człowiekowi, który nie zagłębia się w poszukiwaniu źródeł coraz trudniej dotrzeć do prawdy.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy