Zmiany klimatu oznaczają mniejsze plony

Nauka i tak ma ogromny problem - wraz z rosnącą cały czas liczbą ludności świata zwiększa się zapotrzebowanie na żywność, a teraz okazuje się, że swoją cegiełkę do tego problemu dołożą także zmiany klimatu, przez które zbiory mogą dość drastycznie spaść.

Nauka i tak ma ogromny problem - wraz z rosnącą cały czas liczbą ludności świata zwiększa się zapotrzebowanie na żywność, a teraz okazuje się, że swoją cegiełkę do tego problemu dołożą także zmiany klimatu, przez które zbiory mogą dość drastycznie spaść.

Nauka i tak ma ogromny problem - wraz z rosnącą cały czas liczbą ludności świata zwiększa się zapotrzebowanie na żywność, a teraz okazuje się, że swoją cegiełkę do tego problemu dołożą także zmiany klimatu, przez które zbiory mogą dość drastycznie spaść.

Jak wskazują naukowcy z USA, Chin, Niemiec, Francji, Meksyku i Australii, pszenica - stanowiąca jedną z podstaw światowego rolnictwa - ma zostać dotknięta przez rosnące temperatury. Za każdy jeden stopień Celsjusza średniej, globalnej temperatury więcej jej zbiory mają być niższe o 6% i choć liczba ta nie wydaje się duża, to w obliczu stale rosnącej populacji problem może być ogromny.

Reklama

Już teraz niemal pewnym jest, że czeka nas (lub nasze dzieci) wzrost globalnej temperatury o 2 stopnie Celsjusza, choć są też bardziej pesymistyczne wyliczenia, które mówią o 5 stopniach. Oczywiście taki wzrost temperatury przełoży się też na topnienie lodowców i podniesienie poziomów mórz, a zatem wiele terenów - także tych używanych dziś w rolnictwie - znajdzie się pod wodą.

I nie pomoże tu nawet efekt podawany przez sceptyków jako koronny argument - a więc to, że więcej dwutlenku węgla w atmosferze oznaczać będzie lepszy wzrost roślin. Otóż okazuje się, że efekt ten będzie niwelowany przez inne czynniki, takie jak właśnie wzrost temperatury czy trudniejszy dostęp do wody.

Nawet jeśli nie będzie to od razu oznaczało wielkiego głodu to prawdopodobnie doprowadzi do wzrostu cen żywności - rynek jest bowiem bardzo nieodporny na ceny pszenicy.

Na razie mamy jeszcze trochę czasu aby dostosować się do zmian - chodzi tu zarówno o modyfikowanie roślin aby lepiej znosiły nowe warunki jak też nowoczesne formy rolnictwa takie jak hydroponika. I na tym powinniśmy się w najbliższych latach skupić jeśli chcemy uniknąć wielkiego kryzysu.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama