Znaleziono średnią czarną dziurę

Praktycznie wszystkie czarne dziury jakie udało nam się znaleźć do tej pory były w dwóch rozmiarach - albo o masie kilkanaście razy większej od masy naszego Słońca albo były supermasywne (od miliona do kilku miliardów razy bardziej masywne od Słońca). Ostatnio jednak udało się znaleźć coś pomiędzy.

Praktycznie wszystkie czarne dziury jakie udało nam się znaleźć do tej pory były w dwóch rozmiarach - albo o masie kilkanaście razy większej od masy naszego Słońca albo były supermasywne (od miliona do kilku miliardów razy bardziej masywne od Słońca). Ostatnio jednak udało się znaleźć coś pomiędzy.

Praktycznie wszystkie czarne dziury jakie udało nam się znaleźć do tej pory były w dwóch rozmiarach - albo o masie kilkanaście razy większej od masy naszego Słońca albo były supermasywne (od miliona do kilku miliardów razy bardziej masywne od Słońca). Ostatnio jednak udało się znaleźć coś pomiędzy - czarną dziurę, którą można określić mianem średniej.

Astronomowie z Uniwersytetu Maryland i Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda odnaleźli ostatnio przy użyciu europejskiego satelity XMM-Newton czarną dziurę NGC1313X-1, która została zaklasyfikowana jako ultraintensywne źródło rentgenowskie (ULX). Ma ona masę "zaledwie" 5 tysięcy razy większą od naszego Słońca, a więc nie jest ani supermasywna, ani też mała.

Reklama

I właśnie jej świetlistość wyjaśniać może rozmiar - znajduje się ona bowiem w fazie życia, w której pochłania duże ilości materiału, a ten poprzez tarcie nagrzewa się do wielkich temperatur emitując ogromne ilości promieniowania rentgenowskiego.

W przyszłym roku NASA ma zamiar wystrzelić nowy teleskop rentgenowski Neutron Star Interior Composition Explorer (NICER), a z jego pomocą naukowcy mają nadzieję na odnalezienie kolejnych średnich czarnych dziur.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy