Sony ogłasza datę premiery konsoli PlayStation 5 i ujawnia ciekawe informacje
Wszystko zaczęło się na początku ubiegłego roku, kiedy główny projektant nowej konsoli, Mark Cerny, poinformował o pracach nad następcą PS4 - od tego czasu wszyscy zastanawiamy się kiedy, w jakiej cenie i z jaką specyfikacją next-gen Sony trafi na rynek.
Co prawda dużą część informacji poznaliśmy za sprawą licznych przecieków, ale teraz doczekaliśmy się oficjalnej prezentacji. Na początek data premiery, która dla większości z nas nie jest żadną niespodzianką, bo skoro Microsoft zapowiedział swojego Xboxa Series X na gwiazdkę przyszłego roku, to Sony nie miało zbyt dużego pola do manewru. W związku z tym PlayStation 5 idzie w ślady konkurenta i zadebiutuje w tym samym czasie, czyli „magicznym” Holiday 2020, co może oznaczać każdy termin między październikiem a grudniem przyszłego roku, ale z pewnością odpowiednio wczesny, byśmy mogli kupić sobie tę konsolę w prezencie świątecznym.
Niestety wciąż nie poznaliśmy ceny konsoli, ale ostatnie przecieki sugerowały ok. 499 USD podczas debiutu w Stanach Zjednoczonych, co wydaje się relatywnie niską (szczególnie w obliczu wczesnych doniesień wskazujących na blisko 1000 USD, które Sony na szczęście zdementowało), choć prawdopodobną kwotą - to 100 USD więcej niż poprzednia wersja i tego będziemy się trzymać. Dzięki konferencji na CES poznaliśmy za to logo nowego urządzenia, choć i tu obyło się bez większych niespodzianek, bo Sony nie ma w zwyczaju kombinować jak Microsoft. Czyżby chciało w ten sposób zaznaczyć, że ponownie stawia na to, co potrafi najlepiej?
Przy okazji doczekaliśmy się też potwierdzenia kilku informacji na temat specyfikacji konsoli, a mowa choćby o superszybkim dysku SSD, dzięki któremu możemy zapomnieć o uciążliwych loadingach. Pytanie tylko o jakiej pojemności, bo miejsce na dysku to poważny problem dla wielu użytkowników PS4, a cena 499 USD z pewnością nie pozwoli na zbyt wiele w tym zakresie. Sony zapewniło również, że PlayStation 5 będzie wspierać śledzenie promieni w czasie rzeczywistym, choć ostatnie plotki sugerowały, że ray tracing to dla tego sprzętu zbyt wiele. Możemy też liczyć na wsparcie dla dźwięku przestrzennego 3D Audio, napęd Ultra HD Blu Ray, który umożliwi odtwarzanie wideo 4K UHD w 60 klatkach na sekundę oraz wsteczną kompatybilność z grami z PlayStation 4.
Wcześniej Sony pochwaliło się zaś oficjalnymi informacjami na temat nowej wersji kontrolera DualShock, która doczeka się kilku usprawnień. Pierwszym z nich jest implementacja technologii haptycznej, która zastąpi wysłużone już „wstrząsy” i pozwoli na szerszy zakres informacji zwrotnych. System ten będzie w stanie stworzyć wrażenie różnych tekstur i terenów, pozwalając na wyczucie różnicy np. między porośniętym trawą polem a błotem. Drugą nowością są adaptacyjne triggery połączone z L2 i R2, które umożliwiają programowanie oporu, dajac deweloperom możliwość jego stopniowania w zależności od wykonywanej czynności. Sony nie omieszkało również pochwalić się najnowszymi wynikami sprzedaży, dzięki czemu wiemy, że od momentu premiery sprzedało ponad 5 milionów headsetów VR i 104 mln konsol PlayStation 4, co oznacza drugi wynik w historii konsol do gier, zaraz za PS2 i jego 158 mln urządzeń.
Źródło: GeekWeek.pl/The Verge