18-latka dokonała sensacyjnego odkrycia w Jerozolimie. Znalazła 1600-letni skarb
Znaleziony w Jerozolimie złoty koralik może być jednym z najważniejszych odkryć archeologicznych Izraela w tym roku. Stanowi on niezwykle rzadki przykład zaawansowanej i zapomnianej techniki tworzenia złotej biżuterii w starożytności. Co ciekawe odkrycia nie dokonali archeolodzy, a... 18-latka.
Odkrycia dokonano na stanowisku archeologicznym "Miasto Dawida", gdzie według naukowców znajdują się pozostałości dawnej osady z czasów epoki brązu i żelaza. To ważne miejsce historii i religii judaistycznej i to właśnie tam prowadzone są od XIX wieku prace archeologiczne.
Archeolodzy w wykopaliskach często korzystają z pomocy wolontariuszy. Jedną z nich jest 18-letnia Hallel Feidman, która pomagała przesiewać piasek z ruin rzymskiej struktury. Podczas jednego z przesiewów kątem oka zobaczyła błyszczący przedmiot. Po skonsultowaniu się z archeologami dowiedziała się, że dokonała niezwykłego odkrycia.
W rogu sita widzę coś błyszczącego, innego, czego zwykle się nie widzi. Natychmiast podeszłam do archeologa, a on potwierdził, że znalazłem złoty koralik. Wszyscy tutaj byli bardzo podekscytowani
Archeolodzy prowadzący wykopaliska w "Mieście Dawida" byli wręcz zszokowani odkryciem. W regionie niezwykle rzadko znajdowano złoto, a jeszcze rzadziej złote koraliki. W całym Izraelu do tej pory znaleziono ich tylko kilkanaście. Koralik Feidman to więc skarb jedyny w swoim rodzaju.
Pracownicy w "Mieście Dawida" podkreślają, że złoty koralik musiał należeć do niezwykle bogatych mieszkańców. Wskazują na to inne znaleziska w ruinach jak bogate naczynia i ceramika. Na podstawie wieku budynku oszacowali, że koralik musi mieć co najmniej 1600 lat.
Niezwykły skarb przykładem zaawansowanych technik
Archeologów zadziwia szczególnie kompleksowość złotego koralika. Został on stworzony z niewielkich kulek połączonych ze sobą za pomocą ciepła. Biorąc pod uwagę niewielki rozmiar biżuterii, wskazuje to na niezwykle żmudną i trudną pracę.
Wymagane jest dobre zrozumienie materiałów i ich właściwości, a także kontrola nad ciepłem, aby z jednej strony połączyć maleńkie kulki razem, aby stworzyć maleńki pierścień, a jednocześnie zapobiec przegrzaniu, które może doprowadzić do stopienia całego złota. Tylko profesjonalny rzemieślnik mógł wyprodukować taki koralik, co jest kolejnym powodem, że to znalezisko ma wielką wartość
Jak podkreślają badacze, technika ta nie pochodziła z Izraela, a z Mezopotamii i miała aż 4500 lat. Prawdopodobnie sam koralik został sprowadzony do Jerozolimy, jako element całego naszyjnika. A to wskazuje na to, że gdzieś mogą się kryć inne takie same koraliki.