Archeolodzy odkryli zaginione "miasto zmarłych" we Włoszech

Odkrycia dokonano podczas prac renowacyjnych zabytkowego budynku w Trydencie na północy Włoch, obok miejsca, w którym niegdyś płynęła rzeka Fersina. Prace prowadzono pod nadzorem lokalnych archeologów. Stanowisko odkopano aż osiem metrów pod jedną z ulic.

Archeolodzy datują cały kompleks na okres epoki żelaza od 800 do 500 roku przed naszą erą. Są pod wrażeniem jego idealnego zachowania. Podejrzewają, że to dzięki okolicznym powodziom, które przez setki lat uszczelniły warstwy archeologiczne.

Nekropolia wyróżnia się nie tylko ogromnymi rozmiarami, ale także wysokimi stelami grobowymi, z których niektóre mają nawet 2,4 metra wysokości. Te kamienne znaczniki tworzą równoległe rzędy biegnące z północy na południe, wyznaczając krawędzie głównych grobowców, ukrytych w kamiennych komorach. Z biegiem czasu mniejsze pochówki gromadziły się wokół głównych grobowców, tworząc gęsty kompleks "miasta zmarłych".

Większa część pochowanych została skremowana, a ich szczątki zgromadzono w nietrwałych pojemnikach lub wazach. Niektóre szczątki były owinięte tkaniną, utrzymywaną na miejscu za pomocą fibuli lub szpilek. Wskazuje to na wyrafinowaną tradycję pogrzebową.

Grobowce należą do ludzi o wysokim statusie, którzy zostali pochowani z wieloma cennymi przedmiotami, jak broń i misternie wykonane ozdoby, z których część została wykonana z użyciem bursztynu i szkła, co wskazuje na powiązania z takimi grupami jak Etruskowie i Wenecjanie. To pokazuje, że w antyku region Alp nie był odizolowanym miejscem, a wiele dóbr ludów Półwyspu Apenińskiego znajdowało do niego drogę.

Biorąc pod uwagę rozmiary oraz znaczenie tej nekropolii, jej badania ma kontynuować międzynarodowy zespół instytucji archeologicznych. Analizy zostaną poddane szczątki ludzkie, próbki botaniczne oraz rzeczy znalezione w grobowcach. Odkryte u podnóża Alp "miasto zmarłych" stanowi niezwykły wgląd w organizację społeczną, rytuały i wierzenia jednej ze społeczności regionu Alp z epoki żelaza.