Bogini zwycięstwa przy Murze Hadriana. Nowe odkrycie zachwyca świat
Podczas wykopalisk przy słynnym Murze Hadriana, a konkretniej na terenie obozu Vindolanda, małżeństwo archeologów-amatorów dokonało niezwykłego odkrycia. Odkopali starożytną płaskorzeźbę przedstawiającą rzymską boginię Wiktorię, będącą personifikacją zwycięstwa i militarnej potęgi Imperium Romanum.

Vindolanda to rzymski obóz zbudowany w I wieku na terenie Brytanii, pomiędzy rzekami Tyne i Solway, którego zadaniem było wzmocnienie wyprawy wojennej cesarza Trajana do Dacji. Od lat 70. ubiegłego wieku prowadzone są tu wykopaliska archeologiczne, co pozwoliło odkryć cenne artefakty, jak drewniane tabliczki z prywatnymi listami żołnierzy rzymskich do swych rodzin, które umożliwiły ekspertom dokładne poznanie codziennego życia rzymskiego legionisty.
Vindolanda: rzymski fort, który nie przestaje zaskakiwać
W pobliżu fortu odkryto również ślady osady miejscowej ludności świadczącej usługi przebywającym w forcie żołnierzom oraz rozległego kompleksu drewnianego, który mógł być pozostałością tymczasowego pałacu wzniesionego dla cesarza Hadriana, który przybył na inspekcję budowy Muru Hadriana. Z tego powodu Vindolanda uchodzi za jedno najważniejszych stanowisk archeologicznych w Wielkiej Brytanii, bo oferuje wgląd w życie codzienne mieszkańców rzymskiej Brytanii na przestrzeni niemal 300 lat.
Małżeństwo archeologów-amatorów, Jim i Dilys Quinlanowie z Merseyside, od 21 lat spędza tu większość swojego urlopu, poświęcając się poszukiwaniu kolejnych skarbów. I tym razem trafili na coś naprawdę wyjątkowego, bo w gruzach nad dawnymi koszarami piechoty, w miejscu niegdysiejszego bogato zdobionego łuku triumfalnego i bramy, znaleźli płaskorzeźbę przedstawiającą odpowiedniczkę greckiej bogini Nike, czyli uskrzydloną boginię Wiktorię.
To przełomowe odkrycie. Zwieńczenie 21 lat pracy
Była ona w rzymskiej mitologii uosobieniem zwycięstwa, a w czasach wojny przypisywano jej sukcesy militarne - to właśnie dlatego eksperci podejrzewają, że rzeźba ma symboliczne znaczenie i mogła powstać jako upamiętnienie zakończenia działań wojennych, najpewniej po tzw. wojnach seweriańskich ok. 213 roku n.e. Eksperci są też przekonani, że była to część większego dzieła z inskrypcją pośrodku.
Odkrycia takie jak to są dziś coraz rzadsze w brytyjskiej części Imperium Rzymskiego, ale ta pięknie wyrzeźbiona postać przypomina nam, że rzymskie forty nie były jedynie użytkowe - miały swoją wielkość, a symbolika odgrywała ważną rolę w kulturze żołnierzy prawie 2000 lat temu
Kurator muzeum Barbara Birley dodaje, że relief zostanie poddany dokładnym badaniom, by sprawdzić, czy zachowały się jakiekolwiek ślady oryginalnego pigmentu - obecnie jest przechowywany nieumyty, aby umożliwić analizę. Później, na początku 2026 roku, rzeźba zostanie zaś udostępniona zwiedzającym w ramach wystawy Recent Finds w muzeum Vindolanda.