Człowiek, który pierwszy sięgnął gwiazd

Dokładnie 49 lat temu, 12 kwietnia 1961 r., o godz. 6.07, z kosmodromu Bajkonur wystrzelony został statek kosmiczny "Wostok 1". 53 minuty później Radio Moskwa podało, że znajdujący się na jego pokładzie Jurij Gagarin został pierwszym człowiekiem w kosmosie. Ale czy rzeczywiście tam był...

Jurij Gagarin tuż przed startem statku "Wostok 1"
Jurij Gagarin tuż przed startem statku "Wostok 1"AFP

Moskwa wybiera idealnego kandydata

W czasie pierwszych 8 minut lotu "Kedr" zapewniał, że czuje się bardzo dobrze i wszystko jego zdaniem przebiega zgodnie z planem. I na tym obowiązki Gagarina się właściwie kończyły, bowiem cały lot był sterowany z Ziemi, a pulpit sterowniczy statku "Wostok 1" został zablokowany. Ponieważ Rosjanie nie wiedzieli, jak zachowa się człowiek w przestrzeni kosmicznej, zostawili kopertę z kluczem odblokowującym przyrządy sterownicze statku na Ziemi.

O 6.17 "Wostok 1" wszedł na orbitę, a Gagarin wysłał meldunek, że wszystko pracuje normalnie i widzi w wizjerze Ziemię. Następnie nastąpiła przerwa w łączności z "Kedrem", która w trakcie 108 minut lot powtarzała się dość często. Problemy te był spowodowane tym, że Rosjanie nie posiadali w 1961 r. ogólnoświatowej sieci odbiorników UKF i do komunikacji z Gagarinem wykorzystywali zarówno fale ultrakrótkie (ale tylko tam, gdzie to było możliwe) oraz fale krótkie (przez większą cześć lotu). By Gagarin nie czuł się samotny, stacje działające na falach krótkich puszczały mu różne piosenki, przerywane co pół minuty sygnałem wywoławczym. Większość z tych muzycznych akcentów i tak nie dotarły do kosmonauty. Przechwycono natomiast, że Gagarin nucił pod nosem słowa patriotycznej pieśni z 1951 r. autorstwa Jewgienija Dolmatowskiego - "Ojczyzna słyszy, ojczyzna wie/Gdzie jej syn leci w niebo...".

Punktualnie o godzinie 7.00 czasu Greenwich (10.00 w stolicy ZSRR) Radio Moskwa podało informację, że radziecki kosmonauta Jurij Gagarin został nie tylko pierwszym człowiekiem w przestrzeni kosmicznej, ale także pierwszym, który okrążył Ziemię. Tym samym Związek Radziecki ogłosiło się zwycięzcą "kosmicznego wyścigu" pokonując USA, które planowało wysłanie pierwszego astronauty w kosmos w maju 1961 r.

O godzinie 7.25 "Wostok 1" ponownie zaczął wchodzić w atmosferę. Niestety, na skutek usterki odłączenie kapsuły od statku nie powiodło się, gdyż obie części były połączone nieznanym przewodem. Spalił się on dziesięć minut później w atmosferze, dzięki czemu człon napędowy ostatecznie oddzielił się od kapsuły. Na wysokości około 7 km Gagarin katapultował się ze statku i bezpiecznie wylądował na spadochronie o godzinie 7.55. Kapsuła znalazła się na ziemi 7 minut wcześniej. Fakt katapultowania się Gagarina ze statku był początkowo zatajany przez Rosjan, gdyż - zgodnie z przepisami Międzynarodowej Federacji Lotniczej - formalnie dyskwalifikował całe przedsięwzięcie. Mimo to, po potwierdzeniu wysokości i czasu lotu oraz masy wyniesionej na orbitę, Federacja uznała lot "Wostoka 1" za pierwszy lot załogowy w kosmos.

Gagarin na ustach wszystkich

Do historii przeszły także nagrania ze startu "Wostoka 1" z Gagarinem na pokładzie:

Wraz z ogłoszeniem, że ZSRR wysłało pierwszego człowieka w przestrzeń kosmiczną, zaczęto spekulować, że i owszem taki fakt miał miejsce... ale w kapsule statku "Wostok 1" był ktoś zupełnie inny niż Jurij Gagarin. Badacze fałszerstw radzieckiej propagandy zwracają uwagę na fakt, że większość ze zdjęć pokazanych chociażby w powyższym filmie, została nakręcona nie 12 kwietnia 1961 r., ale kiedy indziej. Ewidentnym dowodem fałszerstwa mają być zdjęcia przedstawiającego Gagarina en face w momencie przypinania do fotela w kapsule. Sęk w tym, że wewnątrz kapsuły nie było żadnej kamery... gdyż nawet nie było na nią miejsca.

Czy to Gagarin poleciał w kosmos?

Ewentualna podmiana kosmonautów miała nastąpić natomiast zaraz po wylądowaniu kapsuły "Wostoka 1" na Ziemi. Miejsce lądowania, czyli odległy step, na którym nie było żadnych postronnych osób, tylko ułatwiał przeprowadzenie takiej akcji. Dlaczego Gagarin miałby zostać w ostatniej chwili podmieniony na innego kosmonautę, nie jest do końca jasne. Tym bardziej zaskakujący jest fakt, że Radio Moskwa miało 12 kwietnia 1961 r. przygotowane trzy różne informacje na temat pierwszego lotu człowieka w kosmos: pierwsza mówiła o tym, że Gagarin udało się szczęśliwie wrócić po okrążeniu Ziemię, druga o awarii statku, a trzecia o śmierci kosmonauty.

Noszony na rękach przywódców i zwykłych Rosjan Jurij Gagarin miał być także pierwszym człowiekiem, który wyląduje na Księżycu. Niestety, wraz z Władimirem Sierioginem zginął 27 marca 1968 r. w katastrofie samolotu treningowego MiG-15 UTI. Przyczyny wypadku, który miał miejsce 21 km od miasta Kirżacz, do dziś pozostają niewiadomą.

Jurij Gagarin został pochowany z honorami na cmentarzu przy Murze Kremlowskim.

Marcin Wójcik

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas