Człowiek sprzed 400 tysiącleci!

Kiedy pojawił się pierwszy człowiek naszego gatunku? Na to pytanie nauka udziela odpowiedzi wciąż zmieniają datę. 50, 100, 200 tysiącleci temu? Najnowsze odkrycie dowodzi, że nasz gatunek istniał już przed 400 tysiącami lat.

Jeszcze dekadę temu zakładano, że człowiek współczesny powstał przed 100 tys. lat. Potem natrafiono na kości ludzi z naszego gatunku sprzed prawie 200 tys. lat. W lutym 2005 r. dr John Fleagle z uniwersytetu Stony Brook w Nowym Jorku, dr Frank Brown z uniwersytetu stanu Utah w Salt Alke City i dr Ian McDougall z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze przebadali kości człowieka współczesnego odkryte w 1967 r. nad rzeką Omo w Etiopii, ustalając, że te szczątki liczą 195 tys. lat.

Do następnego przełomu doszło na początku 2010 r., gdy zespół kierowany przez dr Paula Renne z Centrum Geochronologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley przebadał narzędzia odkryte w latach 70. XX-go w. na stanowisku

Reklama

Gademotta w Dolinie Ryftowej.

Analizy wykazały, że te charakterystyczne dla człowieka współczesnego ostrza z czarnego obsydianu powstały 276 tys. lat temu. Najnowsze odkrycie wskazuje jednak, że nasz gatunek jest znacznie starszy.

Według informacji podanych przez Associated Press 27 grudnia 2010 r., zespół izraelskich archeologów z Tel Aviv University odkrył dowody na istnienie człowieka współczesnego już 400 tys. lat temu, burząc tym podwaliny teorii pochodzenia człowieka. Jak by tego było mało, odkrycie wskazywało, że Adam narodził się w regionie utożsamianym z biblijnym rajem.

Od czasów Karola Darwina zakładano, że człowiek ewoluował z gatunków prymitywnych w coraz bardziej rozwinięte. Z czasem jednak stało się jasne, że taka liniowa koncepcja rozwoju praludzi nie wyjaśnia historii istot człowiekowatych. Dziś już wiemy, że setki tysięcy lat temu w tym samym czasie żyło na Ziemi wiele gatunków rozumnych istot ludzkich, a to, że właśnie nasz gatunek przetrwał jako jedyny, staje się coraz większą zagadką.

Izraelscy uczeni natrafili na niezwykle stare szczątki ludzi z naszego gatunku w górzystym regionie centralnej części Izraela.

Tam leży jaskinia Qesem.

To prehistoryczne stanowisko zostało odkryte w 2000 r., a prowadzenie wykopalisk rozpoczęto tam w roku 2004.

W trakcie prac prowadzonych przez zespół archeologów z Tel Aviv University, natrafiono w jaskini na kamienne narzędzia i ślady używania ognia, a także na zęby, które wyglądały tak samo, jak nasze. Zęby, to szczególnie atrakcyjne znalezisko, bo na ich podstawie można uzyskać wiele informacji. Przykładowo, w dobrze zachowanych zębach bardzo długo przechowuje się DNA. Zespół izraelskich badaczy przeanalizował więc znalezisko z Qesem w każdy dostępny sposób.

Zęby z Qesem prześwietlono promieniami rentgenowskimi, przeprowadzono tomografię komputerową. Największym zaskoczeniem były jednak wyniki datowania zębów na podstawie szczegółowych badań warstw ziemi, w których zostały znalezione. Okazało się, że znane dotąd nauce najstarsze szczątki Homo sapiens, kości z Omo w Etiopii, są zaledwie w połowie tak stare, jak zęby z Qesem. Bo człowiek współczesny żył w izraelskiej jaskini już

400 tys. lat temu!

- To bardzo ekscytujące, dojść do takiego wniosku - oświadczył w wypowiedzi dla Associated Press dr Avi Gopher, archeolog z zespołu odkrywców Qesem. - Oczywiście konieczne są dalsze badania, ale już to, co ustaliliśmy, zmienia cały obraz ewolucji. Teoria naukowa przyjmuje, że Homo sapiens pochodzi z Afryki i wyemigrował z tego kontynentu. Jednak nasze odkrycie wskazuje, że współczesny człowiek w rzeczywistości pochodzi z Izraela. Jestem przekonany, że w trakcie dalszych prac nasz zespół znajdzie też czaszki i kości, co rozwieje wszelkie wątpliwości na ten temat.

Zespół naukowców z Tel Aviv University, kierowany przez dr Avi'ego Gophera, dr Rana Barkai i dr Israela Hershkowitza, opublikował wyniki swoich badań na łamach naukowego periodyku "American Journal of Physical Anthropology", czym

wywołał burzę w środowisku ekspertów.

Jednym z przeciwników wniosków stawianych przez naukowców z Tel Aviv University jest dr Paul Mellars, ekspert w dziedzinie prehistorii człowieka, wykładowca na Cambridge University. Według dr Mellarsa, metody badania zastosowane w przypadku zębów z Qesem są godne zaufania i znalezisko należy uznać za ważne, jednak uczony ten wątpi, by zęby należały do człowieka współczesnego. Stawia na neandertalczyka.

Naukowcy podzielili się na zwolenników i przeciwników odkrycia uczonych z Tel Aviv University. Dalsze badania w jaskini Qesem mogą ostatecznie rozstrzygnąć ten spór.

Zgodnie z aktualnie akceptowaną teorią naukową, drogi człowieka współczesnego i neandertalczyka rozdzieliły się w Afryce 700 tys. lat temu - wtedy żył wspólny przodek obydwu gatunków. Długo problemem był brak starszych niż 100 tys. lat znalezisk szczątków ludzi z naszego gatunku. Odnajdowano pradawne kości neandertalczyków, ale nie człowieka współczesnego. Najstarsze, co ustalono zaledwie kilka lat temu, kości z Etiopii, liczyły 195 tys. lat. Sensacyjne odkrycie badaczy z Izraela wskazuje jednak nowe miejsce i czas narodzin Adama, pierwszego z naszego gatunku.

Tadeusz Oszubski

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: człowiek | Neandertalczyk | ewolucja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy