Nie tylko Koloseum. Gladiatorzy walczyli nawet na wyspach brytyjskich

Jedna waza z czasów rzymskiego imperium okazała się skrywać niezwykłą tajemnicę. Okazała się pierwszym w historii dowodem, że brutalne walki gladiatorów w starożytnym Rzymie miały miejsce nawet w najdalszych terenach Imperium, na wyspach brytyjskich.

Archeolodzy po raz pierwszy znaleźli dowód, że rzymscy gladiatorzy walczyli na wyspach brytyjskich
Archeolodzy po raz pierwszy znaleźli dowód, że rzymscy gladiatorzy walczyli na wyspach brytyjskich123RF/PICSEL
Archeolodzy po raz pierwszy znaleźli dowód, że rzymscy gladiatorzy walczyli na wyspach brytyjskich
Archeolodzy po raz pierwszy znaleźli dowód, że rzymscy gladiatorzy walczyli na wyspach brytyjskich123RF/PICSEL

  • O zaskakujących wynikach analizy opowiedział Frank Hargrave, dyrektor Colchester and Ipswich Museums w rozmowie dla magazynu Observer.
  • Donosi, że jego zespół przeprowadził analizę rzymskiej wazy, odkrytej w XIX wieku.
  • Przedstawia ona walkę dwóch wojowników o imionach sławnych w historii gladiatorów. Przez lata uważano jednak, że imiona wypisano na długo po wypaleniu wazy.
  • Nowe badania wskazują jednak, że imiona wypisano jeszcze przed wypaleniem gminy, co sugeruje, że gladiatorzy żyli i toczyli walki w Wielkiej Brytanii w czasie tworzenia wazy.

Gladiatorzy w Wielkiej Brytanii

Gdy myślimy o rzymskich gladiatorach, to pewnie prócz sławetnego filmu Ridleya Scotta do głowy przychodzi nam potężne Koloseum i Rzym, serce starożytnego imperium. Jednak pokazowe walki miały miejsce także w innych miejscach Cesarstwa. Do tej pory nie istniały jednak twarde dowody na to, że gladiatorzy ścierali się na rzymskich wyspach brytyjskich.

Głównym tropem była waza z późnego okresu II wieku, znaleziona w miejscowości Colchester (hrabstwo Essex). Przedstawia ona dwóch rzymskich gladiatorów, Memnona and Valentinusa podczas śmiertelnego pojedynku.

Memnon i Valentinus to zainscenizowane imiona. Ten pierwszy był w Rzymie utożsamiany z wieloma bardzo sławnymi, czarnoskórymi gladiatorami o wyjątkowych umiejętnościach. Nazwa pochodziła od legendarnego bohatera wojen trojańskich. Obraz na wazie przedstawia moment, gdy Memnon ma zadać ostateczny cios, gdy  Valentinus podnosi palec do góry na znak poddania
Memnon i Valentinus to zainscenizowane imiona. Ten pierwszy był w Rzymie utożsamiany z wieloma bardzo sławnymi, czarnoskórymi gladiatorami o wyjątkowych umiejętnościach. Nazwa pochodziła od legendarnego bohatera wojen trojańskich. Obraz na wazie przedstawia moment, gdy Memnon ma zadać ostateczny cios, gdy Valentinus podnosi palec do góry na znak poddania

Do tej pory uważano jednak, że imiona wypisano na wazie znacznie później, niż wypalono samą wazę. Przez to tak ważne napisy nie były jej oryginalnym elementem. Jednak najnowsze badania wykazały, że imiona zostały wypisane przed wypaleniem, co świadczy, że faktycznie były w pierwotnym projekcie. Jak to potwierdza autentyczność?

Wskazuje to, że gladiatorzy musieli żyć na terenie wysp brytyjskich, a przedstawiona walka odbywała się właśnie na wyspach. Do wypalenia wazy użyto lokalnej gliny. Archeolodzy wskazują, że pieczołowitość, z jaką stworzono wazę, wskazuje, że musiała powstać tuż po odbytym turnieju jako forma pamiątki.

To pamiątkowe dzieło, prawie trofeum do szafki z trofeami. Później było używane jako naczynie pogrzebowe. Musi istnieć intymny związek ze zmarłym. Równie dobrze mógł on sponsorować rozgrywki. Albo był ich absolutnym fanem. Z jakiegoś powodu zobaczył walkę i pomyślał: "Chcę mieć z tego pamiątkę
Glynn Davis, kurator Colchester and Ipswich Museums w rozmowie dla magazynu Observer
Waza służyła także jako urna pogrzebowa
Waza służyła także jako urna pogrzebowa@GlynnJCDavisTwitter

Popularność walk gladiatorów w starożytnym Rzymie

Autorzy odkrycia wskazują, że jest on pierwszym dowodem na to, że na wyspach brytyjskich miały miejsce walki gladiatorów. Do tej pory nie odkryto żadnych zapisów na ten temat. Największym odkryciem były rzekome szkielety gladiatorów znalezione w York. Archeolodzy do dzisiaj jednak nie potwierdzili, że faktycznie należą do wojowników, którzy walczyli na terenie wysp.

Pokazuje to, że walki gladiatorów cieszyły się ogromnym zainteresowaniem nawet w najdalszych krainach Cesarstwa Rzymskiego. Warto tu też zaznaczyć, że współcześnie mamy błędny obraz walk gladiatorów jako niezwykle krwawych imprez, zawsze kończących się śmiercią. W rzeczywistości, gdy wojownicy mogli uniknąć śmierci, to właśnie to robili. Powodem był fakt, że strata gladiatora była ogromnym kosztem dla jego właściciela, który wystawiał go do walki. Był to po prostu biznes i właściciele wojowników szanowali "własność" swojego oponenta, przez co istniał swoisty "układ ochrony gladiatorów".

Waza przedstawia jedną z popularniejszych form walk gladiatorów od końca I wieku, czyli pojedynku między "secutorem" a "retiariusem". Secutor był uzbrojony w miecz gladius, hełm i ciężką tarczę. Retiarius posiadał trójząb oraz siatkę i ochraniał go tylko nagolennik, ewentualnie także lekką osłonę na piersi. Był to więc tradycyjny pojedynek między ciężkim opancerzeniem a szybkością i zwinnością
Waza przedstawia jedną z popularniejszych form walk gladiatorów od końca I wieku, czyli pojedynku między "secutorem" a "retiariusem". Secutor był uzbrojony w miecz gladius, hełm i ciężką tarczę. Retiarius posiadał trójząb oraz siatkę i ochraniał go tylko nagolennik, ewentualnie także lekką osłonę na piersi. Był to więc tradycyjny pojedynek między ciężkim opancerzeniem a szybkością i zwinnością
Śmiech na gruzach. Wolontariusze pomagają poszkodowanym SyryjczykomAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas