Operacja „Keelhaul” - zdrada Aliantów

Podczas Operacji „Keelhaul” w radzieckie ręce trafiło 50-60 tysięcy Kozaków. Walczyli oni przeciwko bolszewikom w czasie II wojny światowej w ramach Wehrmachtu. Brytyjczycy wydali ich na pewną śmierć.

Kozacy, jako ostatnia z nacji zamieszkujących Związek Radziecki poddała się komunistycznej tyranii. W czasie wojny domowej walczyli głównie po stronie Białych w armii gen, Wrangla (choć wielu walczyło również w Armii Konnej Budionnego przeciwko Polsce). Aż do połowy lat 30. walczyli, aby odzyskać utraconą wolność i niepodległość za co zapłacili ogromną daniną krwi. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej mieli do wyboru: czekać, aż bolszewicy wybiją ich w pień, lub zamęczą w Gułagach, albo będą walczyć dalej o swą wolność.

Kozacy postąpili bardzo pragmatycznie: przyłączyli się do silniejszego. Tak jak to zrobili Polacy, aby odzyskać Zaolzie. Tak jak to zrobili Finowie, by odzyskać Karelię, czy Rumuni, którzy stracili Besarabię.

Reklama

Kawaleria

Już pod koniec 1941 roku Niemcy zorientowali się, że na rozległych terenach ZSRR brakuje im dwóch rzeczy: flotylli rzecznych i jednostek kawalerii. Pierwszych nie udało im się stworzyć. jedynie przy pomocy zdobycznych jednostek polskiej Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej w Pińsku udało im się zorganizować niewielkie oddziały patrolowe na Białorusi.

Jednostki kawalerii Wehrmacht natomiast sukcesywnie rozbudowywał na podstawie 1. Dywizji Kawalerii, która walczyła wcześniej w Polsce i we Francji. Na szczęście dla Niemców dywizje kawalerii posiadali Finowie, Słowacy, Węgrzy i Rumuni. Jednak była to i tak kropla w morzu potrzeb.

Na początku 1942 roku rozwiązano sytuację tymczasowo, rozkazując połączyć szwadrony rozpoznawcze ze wszystkich dywizji piechoty. W ten sposób w kwietniu powstała Brygada Kawalerii do Zadań Specjalnych przy 9. Armii. Następnie do końca roku sformowano jeszcze trzy pułki. Jednak dopiero w 1944 roku stan jednostek powiększył się do tego stopnia, że Wehrmacht mógł stworzyć Korpus Kawalerii.

Tego problemu nie miało SS, które pułki kawalerii tworzyło już od 1933 roku i w chwili wybuchu wojny miało ich na stanie kilkanaście, jednak aż do 1944 roku nie stworzono z nich żadnego większego związku taktycznego. A ten, który został stworzony, XV Kozacki Korpus Kawalerii SS, do Waffen-SS należał tylko formalnie.

Kozacy przeciwko bolszewikom

Niemcy doskonale zdawali sobie sprawę, że Kozacy ulegli bolszewikom dopiero w połowie lat 30. i bardzo tęsknili za niepodległością. Dlatego, kiedy tylko nadarzyła się okazja postanowili skorzystać z nienawiści, jaką żywili oni do komunizmu. W sierpniu 1942 roku do Kwatery Głównej Sztabu Generalnego w Winnicy został wezwany generał kawalerii Ernst Köstring, który otrzymał rozkaz stworzenia ochotniczych jednostek kozackich.

Mimo, że rozkaz padł w sierpniu, to pierwsze oddziały powstawały już wcześniej. 13 czerwca został sformowany pułk "Płatow", który walczył w okolicach Mohylewa, Smoleńska i Połocka przeciwko radzieckim partyzantom. Pułk "Jungschultz" sformowano w lipcu 1942 roku i w ramach 1. Armii Pancernej wysłano na Kaukaz. Kiedy w grudniu 1942 roku Grupa Armii "A" otrzymała rozkaz odwrotu, wraz z nią wycofywały się oddziały kozackie, które na zachód zabierały ze sobą całe rodziny.

Zimą 1943 roku na wniosek słynnego później antyhitlerowca, płk. Clausa von Stauffenberga, kierownika Grupy II w Wydziale Organizacyjnym OKW, ze wszystkich uciekinierów i sformowanych już szwadronów utworzono 1. Kozacką Dywizję Kawalerii, której dowódcą został szlachcic i kolejny przeciwnik nazizmu, przedwojenny zarządca podwarszawskiego majątku Radziwiłłów w Mirkowie, generał major Helmuth von Panwitz.

Jak pisze Janusz Ledwoch w książce "Kawaleria niemiecka": "Pił razem z nimi wódkę, przebywał w ich kwaterach, konkurował z nimi w zawodach jeździeckich. W ten to sposób w ciągu niespełna kilku miesięcy udało mu się pozyskać zaufanie swoich podwładnych i uczynić ze zbieraniny jeźdźców jedną z najlepszych dywizji niemieckich."

Dywizję przerzucono do Mławy, gdzie znajdowały się niemieckie i przedwojenne polskie magazyny kawaleryjskie. Kawalerzyści nosili niemieckie, bądź przerobione holenderskie bluzy mundurowe, które często zamieniano na tradycyjne kozackie. Kozacy nosili również tradycyjne szarawary, a na głowach grube futrzane kubanki z czerwonymi, bądź czarnymi denkami.

Na dzień 1 listopada 1943 roku stan dywizji wynosił 18555 ludzi, w tym 3827 podoficerów i 222 oficerów pochodzenia niemieckiego. Niemcy służyli głównie w jednostkach tyłowych. W oddziałach liniowych jedynie na wyższych stanowiskach dowódczych. Ze składu dywizji tylko jednym pułkiem dowodził Kozak.

Na Bałkany!

Kozacy liczyli, że trafią na Front Wschodni, na którym mogliby się bić z bolszewikami. Jednak Niemcy dramatycznie potrzebowali lekkich jednostek na Bałkanach, gdzie nie mogli sobie poradzić z jugosłowiańskimi partyzantami. Żołnierze Panwitza poczuli się oszukani. Sytuację załagodził dopiero ataman Piotr N. Krasnow, który w długiej przemowie stwierdził, że o swoją wolność i powrót do ojczyzny mogą walczyć wszędzie, byleby zwalczali komunizm. We wrześniu 1943 roku dywizja ruszyła na Bałkany.

Do końca roku Kozacy prowadzili walki w rejonie Osijeka. Następnie ochraniali linię kolejową Zagrzeb-Belgrad, a wiosną wraz z Dywizjonem Patrolowym Flotylli Dunajskiej Kriegsmarine i chorwacką Flotyllą Rzeczną, w skład której wchodziły monitory "Sava" i "Bosna" i dywizjony kutrów uzbrojonych, strategiczną dolinę rzeki Sawy. Wówczas też wzięli udział w nieudanej operacji pojmania marszałka Josefa Broz Tity, Operacji "Rösselsprung", w czasie której ponownie współpracowali z niemieckim Dywizjonem Patrolowym, tym razem w dolinie Uny.

W czerwcu prowadzili operacje przeciwpartyzanckie wraz z oddziałami niemieckimi, np. 1. Pułk Kawalerii Kozaków Dońskich walczył w rejonie Sisaku wspierając oddziały 11. Ochotniczej Dywizji Grenadierów Pancernych SS "Nordland", zaś 2. Pułk Kawalerii Kozaków Syberyjskich zwalczał żołnierzy komunistycznego podziemia w rejonie Gory i Gliny.

Pojawił się jednak kolejny problem natury polityczno-religijnej: prawosławni Kozacy nie chcieli walczyć przeciwko prawosławnym Serbom. Zdecydowano więc o skierowaniu jednostki do katolickiej Chorwacji i muzułmańskiej Bośni, gdzie nadal zwalczali partyzantkę.

Wiele się zmieniło po 20 lipca 1944 roku, kiedy jeden z inicjatorów powstania dywizji, płk. von Stauffenberg, dokonał w "Wilczym Szańcu" zamachu na Hitlera. W planowany przewrót było również zamieszanych wielu oficerów z 1. Kozackiej Dywizji Kawalerii. Aby uratować dywizję von Panwitz podjął brzemienną w skutkach decyzję: postanowił wraz z kozackimi oficerami poprosić o przydział dywizji do Waffen-SS. Tłumaczył to chęcią ocalenia jednostki i zapewnienia jej najlepszego wsparcia. Zwłaszcza, że Wehrmacht czekało teraz trzęsienie ziemi.

W Waffen-SS

W końcu listopada 1944 roku na bazie II Kaukaskiej Brygady Kawalerii została sformowana 2. Kozacka Dywizja Kawalerii. Wraz z 1. Dywizją rozpoczęła ona działania przeciwko wojskom marszałka Tito. Jednak już wkrótce przyszło zmierzyć im się z Armią Czerwoną. Na początku grudnia w rejonie miejscowości Pitomać w dolinie rzeki Drawy doszło do pierwszego starcia Kozaków z 233 Dywizją Strzelecką. Kozacy odrzucili Sowietów na drugi brzeg rzeki i nie dopuścili do utworzenia przyczółka. W tej operacji ponownie przyszło im współpracować z jednostkami rzecznymi.

25 lutego 1945 roku 1. Kozacka Dywizja Kawalerii wraz z 2. Kozacką Dywizją Kawalerii i kozacką brygadą "płastuńską" stworzyły XV Kozacki Korpus Kawalerii SS. Wszystkie jednostki formalnie podporządkowano SS już 27 grudnia 1944 roku, jednak na formalnym podporządkowaniu się skończyło. Żołnierze nadal nosili dotychczasowe mundury Wehrmachtu, a jedynie zaopatrzenie i broń dostarczano teraz z magazynów SS, a nie Wojsk Lądowych.

Wczesną wiosną Kozacy ponownie musieli przeżyć paniczny odwrót wojsk niemieckich - tym razem Grupy Armii "F". Na początku maja Kozacy dotarli do Celje w Słowenii. Słysząc wieść o kapitulacji Niemiec von Panwitz, który w międzyczasie otrzymał, jako jedyny nie-Kozak, tytuł "atamana polnego wszystkich wojsk kozackich", zdecydował się ratować Korpus wszelkimi metodami, aby tylko nie trafił w ręce radzieckie.

Kozacy doskonale pamiętali czym się dla nich skończyła walka o niepodległość w latach 20. i 30. Dowództwo Korpusu zdecydowało się przebijać przez Austrię do Włoch, gdzie mógłby się poddać Brytyjczykom. 1. KDK przedarła się bez większych problemów. 2. KDK w czasie odwrotu prowadziła ciężkie walki ze ścigającymi ich Sowietami. 9 maja w rejonie austriackiego miasta Griffen 1. KDK poddała się brytyjskiej 11. Dywizji Pancernej. Brytyjczycy byli niezwykle zaskoczeni, kiedy ich delegację przywitały rzędy nienagannie umundurowanych, ogolonych i prezentujących broń Kozaków. Kawaleryjski fason obowiązywał w każdej sytuacji.

12 maja do rejonu zgrupowania dotarły resztki 2. Kozackiej Dywizji Kawalerii. Wówczas już było wiadome, że los kawalerzystów i ich rodzin zależy od dobrej woli Brytyjczyków.

Na śmierć

Jeszcze 24 maja Brytyjczycy poinformowali dowództwo korpusu i starszyznę, że nikt nie zostanie oddany w ręce Armii Czerwonej. Jednak już dzień wcześniej, 23 maja, marszałek Alexander, głównodowodzący na Śródziemnomorskim Teatrze Działań Wojennych, podpisał z przedstawicielami Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej na Bałkanach porozumienie, w którym zobowiązywał się przekazać wszystkich obywateli radzieckich, a także zbrodniarzy wojennych, którzy walczyli przeciwko Armii Czerwonej. Rosjanie skutecznie przekonali Alexandra, że Kozacy takimi zbrodniarzami są. Ułatwiła im to przynależność organizacyjna Korpusu.

Jako, że Waffen-SS została uznana za organizację zbrodniczą, jej członkowie byli również zbrodniarzami. Decyzja, która rok wcześniej miała uratować kozacki Korpus teraz okazała się brzemienna w skutkach. Już 28 maja na brytyjskie ciężarówki siłą zapakowano ponad 2700 oficerów kozackich wraz z ich atamanem. Tych, którzy nie chcieli wsiąść "po dobroci" bito kolbami i pałkami. Przewieziono ich do obozu jenieckiego otoczonego drutem kolczastym i wieżyczkami strażniczymi.

Dzień później wszystkich przekazano czerwonoarmistom. Większość, jak się okazało bezprawnie. Zaledwie 30 procent osadzonych była kiedykolwiek obywatelami ZSRR. 31 maja podobnie postąpiono z szeregowymi i cywilami. Tutaj Brytyjczycy nie ograniczyli się jedynie do użycia pałek. Kiedy wybuchła panika żandarmi otworzyli ogień raniąc i zabijając wielu Kozaków.  W tym kobiety i dzieci.

Szeregowi żołnierze znaleźli się w Gułagach, jako zdrajcy i ci, którzy skazili się zachodnimi ideałami. Kozaccy oficerowie, w tym generałowie Andriej Szkuro, Piotr Krasnow, oraz ich ataman - niemiecki Ślązak - Helmuth von Panwitz zostali skazani na śmierć.

Wydanie Kozaków odbyło się w ramach operacji "Keelhaul", której warunki uzgodniono na konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie w lutym 1945 roku. To jedno spotkanie zdecydowało, że kilka tysięcy kozackich oficerów zostało powieszonych lub rozstrzelanych za to, że walczyli o wolność swych ziem.

Tutaj możesz się dowiedzieć więcej o flotyllach rzecznych.

Źródła:

J. Ledwoch; "Kawaleria niemiecka"; Militaria 2002

J.W. Gdański; "Zapomniani żołnierze Hitlera"; Warszawa 2005

W.H. Krause; "Kozacy i Wehrmacht"; Kraków 2006

Ф. Ланнуа; "Казаки Паннвица. 1942—1945."; Moskwa 2006

K.M. Александров; "Русские солдаты Вермахта"; Moskwa 2004

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy