Robili igły z kości zwierząt. Tak podbili cały kontynent

Jak sugerują nowe badania, ludzie z epoki lodowcowej używali kości zajęcy, rysi i pum do wytwarzania igieł do szycia. I chociaż wydaje się to czymś oczywistym, naukowcy przekonują, że może to być jedno z kluczowych osiągnięć, które pozwoliły wczesnym mieszkańcom Ameryki Północnej na migrację do chłodniejszych stref klimatycznych.

Lisy, króliki, rysie, pumy i inne zwierzęta. Ich kości służyły naszym przodkom za igły do szycia ciepłych ubrań
Lisy, króliki, rysie, pumy i inne zwierzęta. Ich kości służyły naszym przodkom za igły do szycia ciepłych ubrańbyrdyak/easyfotostock/Eastnews123RF/PICSEL

Archeolodzy odkryli, że prawie 13 tys. lat temu Paleoindianie w Ameryce Północnej wykorzystywali kości zwierząt do wyrobu igieł, co prawdopodobnie umożliwiło im szycie ciepłej odzieży. Wyniki ich badań, opublikowane w czasopiśmie PLOS ONE, sugerują, że to innowacyjne rozwiązanie mogło odegrać kluczową rolę w umożliwieniu ludziom paleolitycznym migracji na północ, w stronę chłodniejszego klimatu, a ostatecznie zasiedlenia całego kontynentu.

Nasze badanie jest pierwszym, które identyfikuje gatunki i prawdopodobne elementy, z których Paleoindianie wykonywali igły z otworem na nitkę. Pomimo znaczenia kościanych igieł w wyjaśnianiu globalnej migracji współczesnych ludzi, archeolodzy nigdy nie zidentyfikowali materiałów użytych do ich produkcji, co ograniczało zrozumienie tego istotnego osiągnięcia kulturowego
twierdzą.

Już wiemy, jak Paleoindianie zasiedlili całą Amerykę Północną

Igły pochodzą z stanowiska archeologicznego La Prele Mammoth w Wyoming, gdzie zachowały się też inne ślady Paleoindian - to właśnie z tego miejsca archeolodzy wydobyli m.in. najstarszy znany koralik w Amerykach. Zespół, w skład którego wchodzili stanowi archeolodzy z Wyoming i badacze z Uniwersytetu Wyoming, przebadał łącznie 32 fragmenty kości, wykorzystując do tego spektrometrię mas, mikrotomografię komputerową oraz analizę składu chemicznego.

Kościane igły to był przełom

Mówiąc prościej, porównali łańcuchy aminokwasów w kościach ze strukturami zwierząt zamieszkujących Amerykę Północną między 13,5 a 12 tys. lat temu. Wyniki wskazują, że łowcy i zbieracze wytwarzali igły z kości należących do zwierząt takich jak lisy, zające lub króliki oraz duże koty, takie jak rysie, pumy, rysie kanadyjskie, a potencjalnie także wymarłe już gepardy amerykańskie.

Gdy dysponowali taką odzieżą, zyskali możliwość rozszerzenia swojego zasięgu na tereny, które wcześniej były dla nich niedostępne z powodu ryzyka hipotermii lub śmierci z wyziębienia. Choć artefakty jedynie pośrednio wskazują na ten rozwój, badania te nadal stanowią „jedne z najbardziej szczegółowych dowodów na istnienie odzieży Paleoindian”
wyjaśniają badacze.

Co ciekawe, w 2016 roku archeolodzy odkryli na Syberii najstarszą igłę znaną nauce, liczącą 50 tys. lat. Paleoindianie wywodzili się od ludzi, którzy migrowali do Ameryki Północnej z Syberii podczas ostatniej epoki lodowcowej, co oznacza, że ci mieszkańcy mogli używać igieł do tworzenia ciepłych ubrań znacznie wcześniej, niż sugeruje to okres wyznaczony przez kości z Wyoming. Niewykluczone jednak, że technologia ta została zapomniana, a następnie odkryta na nowo.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Ma zagadać oszustów. Babcia AI w obronie prawdziwych ludzi© 2024 Associated Press
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas