Rosjanie opuszczają Afganistan
Dokładnie 21 lat temu, 15 lutego 1989 r., ostatni radziecki żołnierz opuścił Afganistan. Dziewięcioletnia wojna z mudżahedinami kosztowała życie nawet 30 tys. jego kolegów. A kraj, który wysłał go na wojnę, zaczął się chylić ku upadkowi...
Poparcie radykalnych oficerów i części kierownictwa komunistycznej Ludowo-Demokratycznej Partii Afganistanu (LDPA), szybko się skończyło, gdy zaczął on, w 1975 r., dokonywać zwrotu w afgańskiej polityce i nawiązywać kontakty gospodarcze z państwami zachodnimi.
Efekt? 27 kwietnia 1978 r. wybuchła tzw. rewolucja kwietniowa (nazywana również - saurską). A Muhammad Daud Chan, który nie chciał oddać urzędu, zginął wraz z rodziną w trakcie szturmu wojska (z wykorzystaniem czołgów i lotnictwa), na pałac prezydencki.
Komuniści zmieniają Afganistan
Eksterminacja ludności
Wojna domowa i radziecka interwencja
W nocy z 24 na 25 grudnia oddziały wojsk powietrznodesantowych opanowały strategiczne lotniska w Kabulu i Bagramie. Dzień później dwie dywizje 40. Armii (specjalnie utworzonej w celu inwazji), przekroczyły granice radziecko-afgańską i skierowały się w stronę Kabulu oraz Kandaharu. Natomiast 27 grudnia oddział jednostki Alfa przeprowadził operację "Sztorm-333": zabicia przebywającego w pałacu prezydenckim Hafizullaha Amina. Na jego miejsce Moskwa obsadziła Babraka Karmala - wieloletniego agenta KGB.
Druga faza afgańskiego konfliktu, przypadającego na lata 1982-1986, była już wojną totalną. Wojska radzieckie wykorzystywały w niej każdy możliwy arsenał z wyjątkiem broni atomowej. Z helikopterów i samolotów rozpylano toksyny, zrucano napalm, fosfor oraz miliony (szacuje się, że ok. 20 mln) min przeciwpiechotnych. Celem nalotów były najczęściej teren rolnicze, by uniemożliwić ludności lokalnej wyżywienie mudżahedinów. Mimo zaangażowania ogromnej liczby żołnierzy i sprzętu, Rosjanie (oraz dziesiątki żołnierzy afgańskich, a także pochodzących z pozostałych części ZSRR: Ukrainy, Białorusi czy Estonii), utracili inicjatywę na polu walki. W 1986 r., dzięki broni dostarczanej w zdecydowanej większości przez USA (przede wszystkim naprowadzanym na podczerwień rakietom Stinger), oraz pomocy agentów CIA, mudżahedini przeszli do ofensywy.
W trakcie ostatniej fazy konfliktu (1986-1989), to właśnie mudżahedini wyznaczali kierunek konfliktu. W 1988 r. udało im się nawet zamknąć Rosjan w środkowej części kraju, odcinając ich od granicy radzieckiej. Drogę do odwrotu utorowali sobie dopiero dzięki skutecznej kontrofensywie, w której wykorzystano m.in. rakiety Scud. Ostatnia radziecka jednostka opuściła Afganistan 15 lutego 1989 r. Bezpieczne opuszczenie kraju gwarantowały im zapisy porozumienia kończącego konflikt afgański, jakie w 1988 r. podpisali w Genewie przedstawiciele Pakistanu, Afganistanu, USA i ZSRR. Wycofanie wojsk ZSRR nie zakończył jednak wojny domowej.
Wojna afgańsko-rosyjska wyglądała tak:
Dziewięcioletni konflikt obfitował w akty barbarzyństwa i bestialstwa. Rosjanie bardzo często bombardowali, palili i mordowali całe wioski, wraz z kobietami i dziećmi. Stosowali wymyślne tortur oraz odpowiedzialność zbiorową. I tak np. 13 października 1983 r. za śmierć jednego żołnierza zamordowano 126 osób, wszystkich mieszkańców trzech wiosek. Mudżahedini natomiast mordowali dziewczynki, które uczęszczały do szkół oraz uczących je nauczycieli. Z takim samym okrucieństwem, co Rosjanie, torturowali i mordowali pojmanych jeńców. Mudżahedini, walcząc razem przeciw wojskom afgańskim i radzieckim, walczyli także między sobą - z powodu różnic plemiennych, religijnych czy politycznych.
Miliony ofiar
Oficjalne straty po stronie ZSRR wyniosły 15.031 zabitych: 14.427 żołnierzy armii radzieckiej, 576 żołnierzy i funkcjonariuszy z formacji podległych KGB oraz 28 członków formacji MSW. Rany odniosło 53.753 żołnierzy. Do dziś nie odnaleziono 417 wojskowych. Nie oficjalne dane mówią, że zabitych może być nawet dwa razy więcej. A rannych - trzy. Natomiast nawet 415 tys. radzieckich żołnierzy mogło wrócić z Afganistanu z rozmaitymi chorobami, przede wszystkim alkoholizmem i urazami psychicznymi.
Konflikt w Afganistanie przyczynił się także do istotnych zmian w świecie islamskim. Wykształciło się w nim bowiem przekonanie, że zjednoczeni wokół religii muzułmanie, są w stanie pokonać większy, silniejszy, ale "niewierny" kraj. Ciekawe, czy przypuszczali wówczas, że za kilkanaście lat skierują broń w stronę swoich ówczesnych sojuszników - świata zachodniego, a zwłaszcza Amerykanów?
Marcin Wójcik