Skarb u wybrzeży USA. Wrak brytyjskiego okrętu wojennego z 1742 r.
Archeolodzy zidentyfikowali pozostałości brytyjskiego okrętu wojennego, który zatonął u wybrzeży Florydy prawie trzy wieki temu. Teraz mamy pewność, że to HMS Tyger, który poszedł na dno w 1742 roku.
Archeolodzy National Park Service poinformowali o zidentyfikowaniu w Parku Narodowym Dry Tortugas pozostałości HMS Tyger, XVIII-wiecznego brytyjskiego okrętu wojennego. To 50-działowa fregata zbudowana w 1647 r., która zatonęła w 1742 r. po tym, jak podczas patrolu osiadła na lokalnych rafach. Mówimy tu o czasach wojny o ucho Jenkinsa, czyli konfliktu zbrojnego rozgrywającego się w Ameryce Północnej pomiędzy Wielką Brytanią a Hiszpanią, która sprowokowała wojnę atakami na brytyjskie statki handlowe w rejonie Karaibów. A skąd nietypowa nazwa?
Do wypowiedzenia wojny doszło 23 października 1739 r. po przemówieniu w parlamencie Roberta Jenkinsa, któremu Hiszpanie... odcięli ucho. Angielski żeglarz i przemytnik dowodzący okrętem "Rebecca" został zatrzymany przez hiszpański okręt u wybrzeży Kuby, a w trakcie incydentu doszło do pojedynku, w rezultacie którego stracił ucho. Jenkins postanowił to wykorzystać, więc woził swoją odciętą małżowinę po świecie i pokazywał jako dowód na hiszpańskie okrucieństwo, apelując o rozprawienie się z wrogiem.