Tajemnice najstarszego hotelu w kraju. Odkryto „sekretnych gości”

Stare budynki mają to do siebie, że często skrywają sporo tajemnic. Niektóre z nich nie wychodzą na jaw przez wiele lat mimo nieustannego użytkowania obiektu i działań prowadzonych przez kolejnych właścicieli.

Tak jest też w przypadku pewnego budynku w Malmesbury w Anglii — najstarszego działającego w tym kraju hotelu. Ostatnie odkrycia ujawniły nieznane dzieje tej części miasta i... obecność „sekretnych gości” na obszarze przybytku.

Czasami zdarza się, że podróżni zwlekają z opuszczeniem obiektu bez ustalenia tego z personelem hotelu. Ale mało kto przebywa w sekrecie na terenie przybytku przez 800 lat! Leżący w hrabstwie Wiltshire w mieście Malmesbury The Old bell Hotel, najstarszy hotel w Anglii, został założony w 1220 roku i od tamtej pory wciąż przyjmuje gości. Jak się niedawno okazało, niektórzy z nich „mieszkali” tam w sekrecie przez ponad 800 lat istnienia przybytku.

Brzmi jak historia z dreszczykiem pokroju opowieści o duchach, jednak chodzi po prostu o efekt przeprowadzonych jakiś czas temu wykopalisk archeologicznych. Na terenie posiadłości odkryto bowiem 24 szkielety oraz zbiór innych pojedynczych kości.

Jak się okazało, „goście” w rzeczywistości „zameldowali się” na obecnym obszarze obiektu jeszcze przed jego wybudowaniem i pozostali tam na kolejne lata, aż do teraz — podczas wykopalisk prowadzonych w ramach wydarzenia Big Athelstan Dig, w hotelowym ogrodzie ujawniono szkielety. Analizy odnalezionych kości wykazały, że pochówków dokonano ponad tysiąc lat temu. 

Szczątki odnalezione na terenie posesji należą do anglosaskich dzieci, kobiet i mężczyzn, którzy żyli w okolicy między 670 a 940 r. n.e. Hotel sąsiaduje z opactwem, a odnalezione relikty wiązane są z najwcześniejszym okresem funkcjonowania w tym miejscu świątyni — kiedy była ona jeszcze klasztorem. To także ważny ślad dotyczący historii miejscowości — i pierwsza identyfikacja szczątków saskich — jedyny namacalny dowód na saksońską przeszłość Malmesbury.

Historyk Tony McAleavy powiedział, że wyniki prac są znaczące, zwłaszcza że relikty pochodzą ze złotego wieku Malmesbury, które „było w tym czasie jednym z przodujących ośrodków naukowych w Europie Zachodniej”, a z zachowanych informacji wynika, że obszar hotelu był wcześniej częścią założenia klasztornego. Odnalezione ciała mogą więc należeć do wczesnej społeczności klasztornej Malmesbury, która pomagała tutejszym mnichom.

Wcześniej istniały wyłącznie ustne przekazy dotyczące klasztoru i saksońskiej przeszłości miasta, a tera udało się dostarczyć świadectwo wspomnianych dziejów. „To pierwszy potwierdzony dowód tej aktywności społecznej w Malmesbury od VII do IX wieku”, zaznaczył Paolo Guarino z Cotswold Archeology. Co ciekawe wbrew oczekiwaniom pochówki nie znajdują się we wcześniej typowanym miejscu średniowiecznego cmentarza na południe od opactwa, a na zachód od jego dawnych krużganków.

„To niezwykłe odkrycie nie tylko dostarcza cennych informacji na temat wczesnej wspólnoty monastycznej, ale także wzbogaca naszą wiedzę na temat historycznego znaczenia Malmesbury”, zaznaczyli w oświadczeniu badacze z Cotswold Archeology. Obecni właściciele hotelu, Kim i Whit Hanks wyrazili swoje podekscytowanie odkryciem i podkreślili, że zależy im na tym, aby angażować się w ochronę historii miasta.

- Jesteśmy zaszczyceni, że możemy działać jako zarządcy lokalnej historii, to odpowiedzialność, którą traktujemy bardzo poważnie. To ekscytujące odkrycie przeplata przeszłość z teraźniejszością, zapewniając rzadki wgląd w życie mieszkańców Malmesbury z okresu środkowosaksońskiego — przekazali.