Technologia pozwoliła wykryć zbrodniarza z Bośni. Żył spokojnie 30 lat
Nikt z rodziny Seada Dukicia nie spodziewał się, jaką tajemnicę skrywa mężczyzna. Wszystko wyszło na jaw, gdy do jego domu w Tennessee wtargnęła policja, twierdząc, że tak naprawdę nazywa się Milijkovic i jest poszukiwany przez Interpol od prawie 30 lat. Był ścigany przez władze Bośni i Hercegowiny za popełnione zbrodnie wojenne podczas konfliktu w latach 90.
Zwyczajne życie poszukiwanego przez Interpol
Sead Dukic wiódł zwyczajne życie w Tennessee w Stanach Zjednoczonych. Mieszkał w małym domu z czerwonej cegły wraz ze swoją żoną i córką. Jednak spokojne życie rodziny zostało wywrócone do góry nogami, gdy okazało się, że Sead Dukic to tak naprawdę Sead Miljkovic, czyli domniemany przestępca od dawna poszukiwany przez władze Bośni i Hercegowiny.
Na początku tego miesiąca policja wtargnęła do jego domu z oskarżeniem i nakazem przeszukania. Okazało się, że jego wizerunek został dopasowany przez technologię rozpoznawania twarzy do jednego z poszukiwanych zbrodniarzy wojennych, którzy widnieją na czerwonej liście zawiadomień Interpolu.
Mężczyzna zmienił nazwisko, jednak już twarzy ani odcisku palców zmienić nie mógł. Jego znaczniki biometryczne potwierdziły tożsamość. Do dopasowania odcisków palców oraz twarzy z danymi dotyczącymi Miljkovica pozyskanymi od Bośni i Hercegowiny posłużyło oprogramowanie do rozpoznawania twarzy.
Sead Miljkovic został aresztowany w zeszłym tygodniu w momencie, gdy miał udać się wraz z żoną na wakacje do Cancun w Meksyku. Aktualnie czeka na dalsze działania sądu. Ani amerykańskie, ani zagraniczne organy nie podają więcej informacji na temat zbrodni, jakich Sead dopuścił się podczas wojny w Bośni i Hercegowinie.
Co więcej, oprócz zarzutów dotyczących popełnionych w przeszłości zbrodni, grozi mu jeszcze zarzut złożenia fałszywych oświadczeń podczas składania wniosku o paszport amerykański. Pierwszy raz ubiegał się o wjazd do USA w latach 90. Zaraz po zakończonym konflikcie w Bośni i Hercegowinie. Co ciekawe pod prawdziwym nazwiskiem, za drugim razem również użył prawdziwych danych. Dopiero za trzecim razem w 1999 roku postanowił zmienić nazwisko na Dukic i wtedy też uzyskał pozwolenie.
Konflikt w Bośni i Hercegowinie
W wyniku trzyletniego konfliktu i czystek etnicznych w Bośni i Hercegowinie zginęło ponad 100 000 osób. Działania wojenne trwały od 1992 do 1995 roku. Wszystkie strony konfliktu dopuściły się licznych czystek etnicznych, rabunków i gwałtów na ludności cywilnej.
Szacuje się, że ponad 1,8 miliona osób w wyniku konfliktu zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Przez lata po konflikcie zbrodnie wojenne były domniemane, rozliczane i karane. Najkrwawszym momentem, najbardziej niesławnych okrucieństw, których się dopuszczono była masakra w Srebrenicy, w której siły bośniackich Serbów zabiły 7 tysięcy osób.
Zarzuty wobec Miljkovica
Nie wiadomo jeszcze, czy Miljkowic odpowie przed sądem USA za zbrodnie wojenne, na razie zarzuty dotyczą fałszywych zeznań w związku z wydanym mu w czasie przyjazdu paszportem. Jak podaje Forbes, nie ma jasnych informacji, w jaki sposób i dlaczego mężczyzna został zidentyfikowany jako podejrzany.
Przez ostatnie miesiące jego dom był obserwowany przez różne agencje, natomiast na jego ulicy ustawiono kamerę słupową, która obserwowała codzienne podróże podejrzanego z i do domu. Podczas przeszukania odkryto między innymi serbską flagę i plan lotu do Zagrzebia w Chorwacji oraz „zagraniczne wojskowe nakrycia głowy”. Jedną ze stron podczas konfliktu w Bośni i Hercegowinie była właśnie Chorwacja.
Na próżno szukać jakichkolwiek informacji na temat ścieżki zawodowej Dukica, nie posiada również żadnych kont w mediach społecznościowych. Wydaje się, że próbował pozostać jak najzwyczajniejszym i niezauważonym obywatelem amerykańskim. Teraz Miljkovic stanie przed sądem USA za rzekome posiadanie fałszywych informacji w jego paszporcie. Na razie nie wiadomo czy odpowie też za rzekome zbrodnie, za które był poszukiwany.