Chaos internetowy - trzęsienie ziemi na Tajwanie

Wtorkowe trzęsienie ziemi na Tajwanie wywołało chaos komunikacyjny w całej wschodniej Azji, gdyż wstrząsy uszkodziły podmorskie kable telefoniczne.

Lotnisko w Singapurze - zero internetu
Lotnisko w Singapurze - zero internetuAFP

Oprócz tego w znacznym stopniu pogorszyła się łączność z Malezją, Singapurem i Tajlandią.

We wtorek wieczorem silne wstrząsy o sile 7,1 stopni w skali Richtera zniszczyły dwa z siedmiu przebiegających tuż obok tajwańskich wybrzeży kabli obsługujących połączenia międzynarodowe. Trzęsienie ziemi spowodowało śmierć dwóch ludzi i obrażenia 47.

Naprawa kabli może potrwać trzy tygodnie - powiedział przedstawiciel największej tajwańskiej firmy telekomunikacyjnej, dodając, że jakość połączeń będzie się poprawiać z każdym dniem.

Natomiast największy dostawca usług telekomunikacyjnych w Chinach poinformował, że uszkodzone zostały też łącza odpowiadające za połączenia z USA i Europą.

Inne firmy działające w regionie również podawały, że w najbliższych tygodniach spadnie prędkość transferu danych w internecie i jakość połączeń telefonicznych.

INTERIA.PL/PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas