Chińskie władze walczą z torrentami

Chińskie władze uniemożliwiły obywatelom dostęp do setek stron z torrentami. Akcja ta jest tylko częścią zakrojonej na szeroką skalę walki z piractwem i pornografią.

Największą z zamkniętych stron jest BTChina, na której zarejestrowano ponad 50 mln użytkowników. Urzędnicy tłumaczą, iż nielegalne rozprzestrzenianie plików audio i wideo przynosi wielkie szkody w sektorze mediów i ogranicza państwową gospodarkę. Dlatego zapowiedziano już walkę z piratami aż do pełnego ich wyeliminowania (a chińskie władze nie rzucają słów na wiatr).

Wcześniej urzędnicy z Pekinu zakazali umieszczania w internecie plików muzycznych bez zgody odpowiednich władz. Nawet duże firmy fonograficzne muszą przed publikacją złożyć u cenzury pliki wraz z tłumaczeniami tekstów na język chiński.

Reklama
PCArena.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy