Cyberatak, który może zabić
Podczas konferencji Black Hat przeprowadzono pokaz cyberataku, który może... zabić człowieka. Jay Radcliffe, specjalista ds. bezpieczeństwa, który od kilkunastu lat cierpi na cukrzycę typu 1 i korzysta z pompy insulinowej, zademonstrował, w jaki sposób można zaatakować to urządzenie.
Atak można przeprowadzić z odległości 45 metrów, a napastnik potrzebuje jedynie odpowiedniego sprzętu, oprogramowania oraz znajomości numeru seryjnego pompy. Taki zestaw pozwala na połączenie się z pompą i wydawanie jej poleceń. Można ją wyłączyć lub, co gorsza, zmienić podawane przez nią dawki insuliny. To z kolei może doprowadzić do śmierci właściciela pompy.
- To jak mieć dostęp do urządzenia, a to oznacza posiadanie dostępu do chemii organizmu - mówi Radcliffe. Nie chciał on zdradzić, jakiego producenta pomp dotyczy problem. Z jednej strony mogłoby to wywołać panikę posiadaczy takich urządzeń, a z drugiej - zachęcić cyberprzestępców do szukania w nim luk.
Radcliffe nie badał innych modeli pomp i innych producentów. Nie wiadomo zatem, ile tego typu urządzeń można zaatakować. Jego zdaniem należy wprowadzić mechanizmy bezpieczeństwa, polegające np. na tym, że wszelkie zmiany w działaniu pompy muszą zostać zatwierdzone przez jej użytkownika.
Mariusz Błoński