Czy Google założy nam podsłuch?

Firma Google najprawdopodobniej pracuje nad programem, który będzie "nasłuchiwać", co robi internauta przy swoim komputerze, a potem wykorzystywał te informacje.

Szef oddziału badawczego Google, Peter Norving, przyznał się na łamach magazynu "Technology Review", że Google pracuje nad programem, który będzie analizował dźwięki z okolicy komputera internauty, który korzysta z Google, a potem wykorzystywał je - m.in. dobierając reklamy odpowiednie dla użytkownika.

Na czym będzie dokładnie polegać wynalazek Google? Brytyjski serwis The Register podaje, że dzięki mikrofonowi wykorzystywanemu przez internautę, Google będzie nasłuchiwać wszystkich dźwięków jakie pojawiają się w środowisku użytkownika. Potem zdobyte informacje zostaną przefiltrowane i przeanalizowane przez Google. Konkretny program w telewizji czy muzyka jakiej słuchamy - tyle wystarczy, ażeby program mógł zadecydować, co może się nam spodobać, a co nie.

Reklama

Dalej program firmy Google połączy filmowo-muzyczne preferencje internauty z tematyką jaką szuka on przy pomocy Google i utworzy profil, dzięki któremu będzie wiedział, jakie reklamy należy dostarczyć konkretnemu użytkownikowi. Informacje z "nasłuchu" pomogą także Google w dostosowaniu samej wyszukiwarki do potrzeb użytkownika - jeśli będziemy słuchać piosenki jakiegoś konkretnego artysty (a Google to "podsłucha"), po wpisaniu imienia piosenkarza w wyszukiwarce Google pomoże nam znaleźć jego inne utwory (w sklepach internetowych, w iTunes etc.).

Norving zapewnia, że nowa usługa Google pojawi się "wcześniej niż później". Jednocześnie szef oddziału badawczego Google zapewnia, że ich pomysł nie będzie użyty, aby szpiegować jego internautów.

ŁK

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podsłuch | Google
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy