Dramat ośmiolatki oskarżonej o piractwo
Mieszkanka stanu Oregon pozwała do sądu organizację Recording Industry Association of America po tym, jak RIAA wycofała swoje oskarżenia dotyczące nielegalnej wymiany plików.
Kobieta postanowiła pozwać nie tylko Recording Industry Association of America, ale również MediaSentry, firmę, której zadaniem jest zbieranie danych osobowych osób podejrzanych o nielegalną wymianę plików.
Andersen utrzymuje, iż poprosiła RIAA o przeszukanie jej komputera, lecz organizacja wolała od razu pozwać kobietę do sądu, twierdząc, iż dokładnie wiedzą o której godzinie i pod jakim pseudonimem wymieniała się ona plikami.
Po interwencji sądu RIAA zbadała komputer, nie znajdując żadnych dowodów popełnienia przestępstwa.
Pomimo tego organizacja w dalszym ciągu domagała się odszkodowania, chcąc, aby na rozprawy - oprócz Andersen - stawiała się jej córka. Co więcej, RIAA została oskarżona o telefonowanie do szkoły córki, podszywając się pod jej babcię.
Jeśli organizacja przegra sprawę, można liczyć się z lawinowymi pozwami osób poszkodowanych w podobny sposób. To z kolei zmusi RIAA do przemyślenia swojej polityki.