e-mail pod kontrolą

Amerykańskie firmy zaostrzają wewnętrzną politykę, dotyczącą używania poczty elektronicznej w pracy. Jednym z powodów jest fakt, że korporacyjna e-korespondencja posłużyła w ostatnim czasie jako materiał dowodowy w sprawach między innymi Merrill Lynch, Enronu, Arthura Andersena czy Credit Suisse First Boston.

Amerykańskie firmy zaostrzają wewnętrzną politykę, dotyczącą używania poczty elektronicznej w pracy. Jednym z powodów jest fakt, że korporacyjna e-korespondencja posłużyła w ostatnim czasie jako materiał dowodowy w sprawach między innymi Merrill Lynch, Enronu, Arthura Andersena czy Credit Suisse First Boston.

Ryzyko prawne i finansowe, jakie pociąga za sobą niedyskrecja pracowników jest tak znaczne, że jak wskazuje Deborah Fallows z Pew Internet & American Life Project, amerykańskie firmy od Wall Street po Dolinę Krzemową zwyczajnie nie mogą sobie na nie pozwolić. Zaostrzanie kontroli korespondencji pracowników dotyczy już nie tylko e-maili; coraz więcej korporacji decyduje się także na wykorzystywanie programów do monitorowania wiadomości w systemie Instant Messaging.

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji | firmy | e-mail
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy