Elon Musk testuje usługi internetowe dla samolotów

Firma Elona Muska jest w stałym kontakcie z przedstawicielami linii lotniczych. Jej celem jest wprowadzenie swoich usług internetowych na pokłady samolotów, tak by były one dostępne dla podróżnych.

SpaceX, firma przemysłu kosmicznego już w 2015 roku ogłosiła powstanie projektu Starlink, czyli telekomunikacyjnego systemu satelitarnego. Firma Elona Musk chce dostarczyć szybki internet w każde miejsce na globie. SpaceX w ramach testów wysłał na niską orbitę okołoziemską 1700 satelitów. Przedsiębiorstwo ma w planach wystrzelenie ich nawet o 30 tysięcy więcej.

Według portalu Bloomberg, firma Elona Muska jest w kontakcie z kilkoma liniami lotniczymi, oferując im wprowadzenie internetu na pokład samolotów. Źródłem tej informacji jest Jonathan Hofeller, wiceprezydent sprzedaży Starlinka. Nie wyjawił on jednak na jakim etapie są aktualnie prowadzone rozmowy.

Reklama

Poszukiwanie nowego źródła dochodów może być wynikiem ostatnich doniesień, według których SpaceX grozi bankructwo. "Stoimy w obliczu prawdziwego ryzyka bankructwa, jeśli w przyszłym roku nie uda nam się osiągnąć wskaźnika lotów Starshipa co najmniej raz na dwa tygodnie" - napisał Musk w mailu do pracowników. Miliarder poprosił również, żeby pracowali w weekend i święta dla dobra firmy.

Starlink na razie nie jest popularnym wyborem konsumentów. Sam sprzęt do obsługi internetu Elona Muska nie należy do najtańszych. Prędkość internetu również pozostawia wiele do życzenia. Ma się to zmienić wraz z wprowadzeniem drugiej generacji internetu Starlink. Całkowita chwilowa przepustowość ma wynosić najmniej 500 Tb/s nad lądem.

Starlink dotarł również do Polski, lecz usługa jest na razie w fazie testów, dlatego może z niej korzystać ograniczona liczba osób. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Starlink | SpaceX | Elon Musk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama