Głosuj po microsoftowemu
Microsoft, przy współpracy z Dellem i Unisysem opracował elektroniczny system głosowania dla Stanów Zjednoczonych. System pozwala na :sprawdzenie swoich "praw wyborczych, głosowanie i sprawdzenie aktualnych wyników głosowania (ale już po oddaniu głosu). Microsoft szacuje potencjalny rynek na ten program na miliardy dolarów
(zwłaszcza po ostatnich aferach z "ciężarnymi kartami wyborczymi"). Jednocześnie Microsoft tworzy lobby ("zwerbował" już oba wiodące uniwersytety techniczne: MIT i Caltech) na rzecz elektronicznego przeprowadzenia następnych wyborów prezydenckich.
Tylko co będzie, gdy w trakcie glosowania wyskoczy "niebieski ekran"?