Jak nuda, to do sieci

Prawie jedna trzecia amerykańskich internautów wchodzi do sieci w celach rekreacyjnych. Bawią się częściej niż sprawdzają e-maile, czytają wiadomości lub szukają czegoś. To znaczny wzrost w porównaniu z zeszłym rokiem.

- Dane z sondy pokazują, że Internet jest kolejnym miejscem, do którego ludzie "chodzą" w wolnym czasie lub by przeczekać - mówi Deborah Fallows, starszy badacz w Pew Internet & American Life Project, która bada wpływ sieci na społeczeństwo. - Ma to potencjalnie spore konsekwencje.

Sondę przeprowadzono wśród 1931 internautów w listopadzie i grudniu zeszłego roku. 30 procent respondentów oznajmiło, że dzień wcześniej weszło do sieci bez specjalnego powodu. W 2004 roku takiej odpowiedzi udzieliło 21 procent badanych.

Pew uważa, że wyniki wzięły się z rosnącej dostępności Internetu i powiększającej się zawartości.

Badania wskazują też, że 34 procent mężczyzn surfuje dla zabawy, w przypadku kobiet jest do 26 procent.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas