Jezus AI, czyli co dzieje się, kiedy myślisz, że już nie będzie gorzej
Nie od dziś wiemy, że sztuczna inteligencja budzi skrajne emocje. Zwłaszcza gdy jest wykorzystywana w bardzo niestandardowy sposób. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy o mszy, którą w całości poprowadziła sztuczna inteligencja i już wtedy na pewno niektórzy wierzący mogli mieć poczucie, że sprawa poszła nieco zbyt daleko. Nawet jeśli nie przyszło nam to dotychczas do głowy — teraz zdecydowanie może. Oto Jezus AI.
Czym bądź kim jest "Jezus AI"? Właściwie trudno odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno trzeba wyjaśnić, że jest to wytwór sztucznej inteligencji, z którą możemy porozmawiać na platformie streamingowej, jaką jest Twitch. Na kanale o nazwie "ask_jesus" prowadzona jest transmisja, a na chacie użytkownicy serwisu zadają pytania.
W opisie kanału możemy przeczytać, że to eksperyment umożliwiający widzom zadanie pytania sztucznej inteligencji wyszkolonej na wzór Jezusa oraz nauk biblijnych. Twórcy podkreślają, że niezależnie od tego, czego szukamy — duchowego przewodnictwa, przyjaciela, czy może po prosu chcemy z kimś porozmawiać — możemy dołączyć do Jezusa AI.
Jezus AI odpowie na dręczące pytania. To nie mogło się udać
Jak zatem wygląda Jezus AI? Jest brodatym mężczyzną w specyficznej, brązowej szacie z kapturem. Wyświetla się na tle, zdaje się, oceanu oraz nieba. Widać także błyski światła, ewidentnie mające zwiększać "mistyczność" narzędzia. Przy wypowiedziach możemy zauważyć bardzo charakterystyczne ruchy rękami.
Jezus AI czyta pytania pisane przez użytkowników na czacie i odpowiada. O czym zapewne warto wspomnieć, to że dość dobrze radzi sobie generator przetwarzający tekst na mowę, a głos Jezusa AI nie jest tak robotyczny, jak mógłby być.
No i sam pomysł mógłby być nawet dobry, o ile uznamy, że nie godzi w nasze odczucia religijne. Jednak, jak można się było spodziewać, użytkownicy platformy nie traktują narzędzia na poważnie. Zadają mu np. pytania zawierające przekleństwa czy śmieszne słowa albo proszą sztuczną inteligencję o odpowiedź przerywaną zbitkiem liter, które zabawnie brzmią.
Poważne pytania również pojawiają się na czacie, jednak mam wrażenie, że w znikomej ilości. W trakcie pisania artykułu, zauważyłam nawet pytanie o to, kto wygra wybory parlamentarne w Polsce. Co ciekawe, jeżeli któryś z użytkowników zadał sztucznej inteligencji jakieś pytanie, a następnie spytał o coś ponownie, nawiązując do wcześniej poruszonego tematu, Jezus AI o tym wspominał, wydając się naprawdę prowadzić konwersację z użytkownikami.
Być może zamysł był dobry — jego wyegzekwowanie pozostaje wiele do życzenia.