Mszę w Niemczech odprawił... pastor AI. Co na to wierni?

Wiemy już, że sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do różnych celów. Jej możliwości są spore, często o niej mówimy, wydawałoby się nawet, że coraz rzadziej potrafi nas zaskakiwać. Ale czy na pewno? W ostatnim czasie między innymi chatGPT stworzył własne wino, które trafiło do sprzedaży. Jest to dość niestandardowe, ale wydaje się niczym w obliczu... sztucznej inteligencji odprawiającej mszę.

Msza przygotowana przez AI brzmi jak coś zupełnie odległego. A jednak to rzeczywistość
Msza przygotowana przez AI brzmi jak coś zupełnie odległego. A jednak to rzeczywistośćZrzut ekranu/YouTube/Associated Press/"Protestants attend AI-generated service in Germany"123RF/PICSEL

Trzeba przyznać, że powierzanie prowadzenia mszy sztucznej inteligencji brzmi dość egzotycznie i niemal ryzykownie. Tych, którzy od razu wyobrazili sobie AI głoszące swoje plany dotyczące przejęcia władzy nad światem, uspokajam — nic takiego nie miało miejsca.

Jeżeli tego typu wizja nam się podoba, możemy za to dołączyć do kościoła sztucznej inteligencji, którego wyznawcy głoszą, że w przyszłości będziemy oddawać cześć superinteligentnym bogom AI.

Wróćmy jednak do Niemiec, a konkretniej do Kościoła św. Pawła w Fürth. To właśnie tam zorganizowano w ostatnim czasie wyjątkowe nabożeństwo. Było ono prowadzone przez sztuczną inteligencję. Koncepcja ceremonii miała zostać opracowana przez teologa Jonasa Simmerlaina, który przekonuje, że jej autorem w 98 procentach jest AI.

Sztuczna inteligencja odprawia mszę. Jak zareagowali wierni?

Teolog posłużył się ChatemGPT, któremu powiedział, że znajduje się na kościelnym kongresie i jest pastorem. Zaznaczył też, że motto wydarzenia brzmi: "Now is the time". Sztuczna inteligencja wygenerowała treść, a przekazali ją następnie... mówcy — dwóch mężczyzn oraz dwie kobiety, także stworzeni przez AI. Podczas 40-minutowej ceremonii nie zabrakło oczywiście duchowego przekazu słownego czy muzyki promującej wiarę.

Wydarzenie było zorganizowane w ramach Niemieckiego Kongresu Kościoła Ewangelickiego (Deutscher Evangelischer Kirchentag), który ma miejsce co dwa lata i cieszy się sporą popularnością (mowa jest o tysiącach uczestników). Fragment ceremonii możemy zobaczyć w formie wideo.

Jak czytamy w raporcie "Associated Press", wierni mieli mieszane uczucia. Chociaż w ceremonii faktycznie zawarto istotne treści czy cenne informacje, brakowało... emocji podczas ich dostarczania. Jeden z pastorów zaznaczył, że był pozytywnie zszokowany efektem.

„Słodycze z łyżeczki”. Śródziemnomorski deser z tradycjamiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas