Już nie sześć, a trzy uściski dłoni wystarczą, aby dotrzeć do każdej osoby na Ziemi

Jeśli chcecie dotrzeć z informacją do najbogatszych, najbardziej wpływowych i słynnych ludzi na świecie, to obecnie dzielą Was od nich nieco ponad trzy uściski dłoni. To wszystko zasługa serwisów społecznościowych.

Już nie sześć, a trzy uściski dłoni wystarczą, aby dotrzeć do każdej osoby na Ziemi
Już nie sześć, a trzy uściski dłoni wystarczą, aby dotrzeć do każdej osoby na ZiemiGeekweek - import

Od lat 60. ubiegłego wieku utarło się przekonanie, że od każdego człowieka zamieszkującego naszą planetę dzieli nas tylko sześć osób. Psycholog Stanley Milgram przeprowadził ciekawy eksperyment społeczny. Wysłał w nim listy do kilkuset losowo wybranych osób. Prosił w nich o przekazanie korespondencji jego przyjacielowi. W przypadku, gdyby go nie znali, mieli podać list komuś, kto mógłby go znać. Lwia część listów trafiła do przyjaciela Milgrama po średnio sześciu podaniach.

Dziś postanowił zweryfikować ten fakt największy serwis społecznościowy świata. Jako że żyjemy w czasach, w których masowo tworzą się społeczności internetowe, łatwość dotarcia do dowolnej osoby, nawet w najbardziej oddalonej części świata, powinna być o wiele większa.

Analitycy serwisu Marka Zuckerberga dokonali zaawansowanych obliczeń na podstawie niebotycznej bazy danych o miliardach swoich użytkowników. Okazuje się, że tak jest w rzeczywistości. Teraz średnia dla wszystkich użytkowników to 3,57 podań ręki.

Facebook magazynuje całe mnóstwo danych na nasz temat. Wie, na jakich imprezach bywamy, jakie restauracje odwiedzamy, gdzie lubimy spędzać czas i, co najważniejsze, wie kogo znamy my i nasi znajomi, a także znajomi znajomych. Gdy weźmiemy pod wagę również inne serwisy społecznościowe jak: Twitter czy Instagram, to odległość dzieląca nas od znanych ludzi w wirtualnym świecie jeszcze bardziej się skróci.

W przyszłości nasze codzienne życie jeszcze bardziej zwiąże się z globalną siecią i budowanych w niej społecznościach. Dotarcie do każdej osoby na Ziemi będzie więc jeszcze łatwiejsze. Już teraz wielu miliarderów i znanych osobistości świata biznesu jest bardzo aktywnych na społecznościówkach. Dzięki temu znikają wszelkie bariery i każdy będzie miał możliwość wejść z nimi w konwersację oraz wirtualnie bezpośrednio uścisnąć im dłoń.

Źródło: GeekWeek.pl/Facebook/Twitter / Fot. Pixabay

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas